Pojawiają się nowe informacje o okolicznościach śmierci Konstantina Kołcowa. Partner Sabalenki zginął w wieku 42 lat. Dla tenisistki to już druga wielka tragedia osobista w ciągu kilku ostatnich lat.
Od rana światowe media obiega informacja o osobistym dramacie, jaki przeżywa Aryna Sabalenka. Jej partner, 42-letni Konstantin Kołcow nie żyje. O jego śmierci informował m.in. klub sportowym, w którym w ostatnim czasie pracował partner Sabalenki.
Teraz pojawiają się informacje na temat dramatycznych okoliczności, w jakich życie stracił partner Sabalenki. Wszystko wskazuje na to, że mężczyzna sam odebrał sobie życie. Jak informuje Interia, najpierw agencja United Press International (UPI), powołując się na podanego z imienia i nazwiska detektywa policji hrabstwa Miami-Dade, przedstawiła oświadczenie, które zostało przez niego wydane we wtorek rano czasu lokalnego.
„Według śledczych w poniedziałek 18 marca 2024 roku około godziny 12:39 policja i straż pożarna w Bal Harbor zostały wysłane do ośrodka St. Regis Bal Harbor Resort pod adresem 9703 Collins Ave w związku z mężczyzną, który wyskoczył z balkonu. Wydział Zabójstw Departamentu Policji Miami-Dade zareagował i przejął śledztwo w sprawie rzekomego samobójstwa pana Konstantina Kołcowa (17.04.1981). Nie ma podejrzeń o przestępstwie” – napisano w komunikacie przytaczanym przez Interię.
Informację potwierdzały również inne serwisy informacyjne. W końcu także serwis CNN, powołując się na Departament Policji Miami-Dade, przekazał potwierdzenie. CNN podkreśla, że w sprawie miało miejsce „widoczne/oczywiste samobójstwo”.
Przeczytaj również:
- Aryna Sabalenka przeżywa dramat. Nie żyje jej partner
- Krystyna Pawłowicz uderza w… Lewandowskiego. „Czekam na wysiłek i błyski”
- Putin wprost o wojnie z NATO. „To jasne dla wszystkich”
Źr. Interia