Wczorajszy mecz Wisły Kraków ze Śląskiem Wrocław był powrotem Jakuba Błaszczykowskiego na stadion „Białej Gwiazdy”. Zawodnik został przywitany z honorami przez sympatyków klubu ze stolicy Małopolski.
Jakub Błaszczykowski powrócił na stadion Wisły Kraków. Piłkarz, który wrócił do „Białej Gwiazdy” po zagranicznych wojażach, wybiegł w podstawowej jedenastce na mecz ze Śląskiem Wrocław.
Kuba został przywitany przez fanów Wisły Kraków po królewsku. Kibice przygotowali na jego cześć specjalną oprawę. Zwrócili w niej uwagę na fakt, iż piłkarz reprezentacji Polski zgodził się występować w zespole „Białej Gwiazdy” za darmo, a ponadto… pożyczył klubowi pieniądze na bieżące funkcjonowanie.
„Miłość większa od milionów, Kuba wreszcie witaj w domu!” – napisano na transparencie, nad którym rozciągnięto wielką płachtę z podobizną Kuby Błaszczykowskiego.
Jakub Błaszczykowski odwdzięczył się kibicom w najlepszy możliwy sposób. W 40. minucie spotkania były gracz VfL Wolfsburg pewnie wykorzystał rzut karny i wyprowadził Wisłę na prowadzenie. Było to jedyne trafienie w tym meczu, dzięki czemu „Biała Gwiazda” zgarnęła pierwsze trzy punkty w rundzie wiosennej ekstraklasy.
Co ciekawe, powrót Kuby Błaszczykowskiego nie był jedynym powrotem na stadion przy ulicy Reymonta tego dnia. Swój występ na tym stadionie po dłuższej przerwie zaliczył również Krzysztof Mączyński. Popularny „Mąka” wystąpił w barwach Śląska Wrocław, do którego przeniósł się z Legii Warszawa. Do stolicy Polski przeprowadził się zaś z Wisły Kraków w atmosferze małego skandalu. Kilka miesięcy wcześniej oświadczył bowiem, że nigdy nie zagra w barwach „Wojskowych”.