Jan Olszewski, były premier polskiego rządu, ostatnie tygodnie spędził w szpitalu. Polityk opuścił już wprawdzie placówkę medyczną, jednak w rozmowie z „Super Expressem” przyznał, że jego stan zdrowia pozostawia wiele do życzenia.
Jan Olszewski trafił do szpitala trzy tygodnie temu. Poinformowała o tym jego małżonka, która nieustannie czuwa nad byłym premier. „Mój mąż przewrócił się w domu, lekarze wiążą to z niewydolnością serca. Boję się o jego życie” – mówiła wówczas Marta Olszewska.
Czytaj także: Stan współczesnej oświaty. Czy czas na radykalne zmiany?
Teraz „Super Express” podał informację, iż polityk opuścił już placówkę medyczną i w rozmowie z tabloidem zdecydował się opowiedzieć o swoim stanie zdrowia. Ten nie jest najlepszy.
Olszewski przyznaje bowiem, że cierpi na poważne schorzenie kręgosłupa. „Nie mogę chodzić. W szpitalu miałem rehabilitację, a teraz w domu. Muszę się jeszcze pomęczyć z tym” – mówi smutno były premier.
W jaki sposób Jan Olszewski nabawił się tak poważnych problemów? On sam twierdzi, że był to stopniowy proces. „Od lat mam problemy z kręgosłupem. To jeszcze okupacyjna pozostałość. Trochę mnie w młodości bolało, ale nic nie robiłem z tym… I na starość wychodzi…” – powiedział.
Były premier przyznał, że „chciałby jeszcze trochę pożyć”.
Jan Olszewski i jego problemy ze zdrowiem
Jan Olszewski choruje od wielu lat. W 2011 roku polityk przeszedł udar mózgu i choć na przestrzeni lat jego stan zdrowia uległ poprawie, to pozostałości po poważnej chorobie nadal są odczuwalne.
„Staram się zajmować mężem, opiekuję się nim. I nie kłócimy się w domu, choć na pewne sprawy polityczne mamy różne poglądy. Ale to nic nie znaczy. Jak człowiek jest stary, to wszystko upływa w jednym kierunku” – mówiła żona byłego premiera.
Jan Olszewski ma 88 lat.
źródło: Super Express