Janusz Korwin-Mikke przebywa w brukselskim szpitalu. Polityk przeszedł na miejscu operację wyrostka robaczkowego. Kilka dni po zabiegu lider partii Wolność poinformował, że zdiagnozowano u niego zapalenie otrzewnej, co w efekcie mogło doprowadzić do jego śmierci. Na szczęście europoseł czuje się dobrze i powoli dochodzi do zdrowia. Przy okazji cały czas koresponduje z wyborcami. W niedzielę zamieścił na Facebooku wpis, w którym porównał opiekę niesioną przez czarnoskórą oraz białą pielęgniarkę.
Oj, to się nie spodoba… Leżę w szpitalu, w Brukseli. Lekarstwa przygotowuje, dozuje, aplikuje Murzynka, 100%, fryzurka afro, pachnie jak Murzynka (dla Białasa to nie jest sexy) – napisał we wstępie swojego komentarza JKM.
Polityk podkreślił, że czarnoskóra pielęgniarka wykazała się bardzo dużą fachowością. Dodał również, że w momencie, gdy poprosił o poduszkę, kobieta oświadczyła, że za chwilę mu ją przyniesie. Za pół h wpada biały wypłosz: „Jestem pomocnicą pielęgniarki”. Proszę o poduszkę. Wychodzi. „Nie ma! Mamy po jednej na pacjenta – sorry”. Za chwilę wchodzi Murzynka z poduszką – opisuje europoseł.
Po tej scenie JKM wychodzi na korytarz. Tam, jak opowiada, widzi czarnoskórą pielęgniarkę, która starannie odlicza lekarstwa przeznaczone dla pacjentów, a tuż obok niej… Białaska? Siedzi rozwalona zajęta smartfonem. Przez 20 minut. Nasza cywilizacja daleko nie ujdzie jak tak będzie chować kobiety… – napisał.
Pod wpisem JKM-a pojawiło się mnóstwo komentarzy. Niektóre z nich były wyjątkowo zabawne. Korwin właśnie skomplementował murzynkę opowiadając, że wykonuje swoją pracę o wiele bardziej sumiennie od białej koleżanki, ale ludzie i tak się przypieprzą, że rasista i obraża czarnych – napisał jeden z internautów.
Czytaj także: Stan Janusza Korwin-Mikke był o wiele poważniejszy? „Mogłem umrzeć”
źródło: Facebook
Fot.: Wikimedia/Ryszard Hołubowicz