Nagle złapała mnie gorączka i dreszcze. Następnego dnia nie miałem siły wstać z łóżka – poinformował Jarosław Kret. Popularny prezenter zdradził w rozmowie z polsatnews.pl, że czeka obecnie na wynik testu na koronawirusa.
Jarosław Kret ma problemy zdrowotne. Prezenter pogody w Polsacie przyznał, że choroba zaatakowała nagle, a kolejne jej objawy w zasadzie przykuły go do łóżka. – Nagle złapała mnie gorączka i dreszcze. Następnego dnia nie miałem siły wstać z łóżka – relacjonuje w rozmowie z portalem polsatnews.pl.
Gwałtowne pogorszenie stanu zdrowia zaniepokoiło prezentera. Kret przyznaje, że od lat cieszył się świetną odpornością, która chroniła go przed infekcjami. – W życiu nie byłem tak chory. Nie wiem, co mam ze sobą zrobić – mówi.
– Straciłem smak i węch. Przychodzą na mnie fale dreszczy, potem fale gorączki, potem znowu zimno. Wyprawa do WC jest jak wejście na Kilimandżaro. Na szczęście nie kaszlę cały czas, tylko jak długo rozmawiam – wyjaśnił.
W związku z objawami charakterystycznymi dla zakażenia koronawirusem (np. brak smaku) Kret przebywa obecnie w domu, w izolacji.
Prezenter zdradził, że czeka na wynik testu na SARS-CoV-2. Aktualnie pozostaje w kontakcie z kierownictwem stacji sanitarno-epidemiologicznej.
„Straciłem smak i węch. Przychodzą na mnie fale dreszczy, potem fale gorączki, potem znowu zimno” – Jarosław Kret czeka na test na obecność koronawirusahttps://t.co/wJyxL6v3GS
— PolsatNews.pl (@PolsatNewsPL) October 15, 2020
Źródło: polsatnews.pl