Philip Nitschke to postać niezwykle kontrowersyjna. Znany jest przede wszystkim jako aktywista działający na rzecz prawa do eutanazji. W ostatnim czasie zaprezentował maszynę, za pomocą której można popełnić samobójstwo.
Philip Nitschke pochodzi z Australii, gdzie nazywany jest „doktorem śmierć”. Zaczynał swoją ścieżkę od walki o prawa Aborygenów, ale już w latach 90. zajął się problematyką eutanazji. Dziś jest znanym aktywistą głoszącym, że powinna być ona dostępna nie tylko dla osób nieuleczalnie chorych, ale też dla starszych, którzy zmęczeni są swoim życiem.
Ułatwić zakończenie życia ma jeden z najbardziej przerażających wynalazków ostatnich lat. Sarco, czyli maszyna do samobójstw, umożliwia w bezbolesny sposób odebranie sobie życia. – Urządzenie pozwoli każdemu, kto ma klucz dostępu zakończyć życie. Wystarczy nacisnąć odpowiedni przycisk – mówi dr Nitschke.
Czytaj także: Stan współczesnej oświaty. Czy czas na radykalne zmiany?
Sarco to specjalna kapsuła, która może być wydrukowana w technologii 3D. Może zostać również odłączona od maszyny i użyta jako trumna. Popełnienie samobójstwa w maszynie umożliwia wypełnienie odpowiedniego kwestionariusza w Internecie, po czym uzyskuje się specjalny klucz aktywujący. To wstrząsające, ale wszystko może odbyć się naprawdę bardzo szybko.
Sama śmierć odbywa się poprzez powolne obniżenie poziomu tlenu w kapsule. Zostaje on zastąpiony ciekłym azotem, co doprowadza do śmierci człowieka.
When the Vic #euthanasia law finally passes, note the 3D printed Sarco will be providing rational adult Victorians with a peaceful elective death, with or without medical permission https://t.co/f8Ozey5OPd
— Philip Nitschke (@philipnitschke) November 21, 2017
tech will save us https://t.co/rKyZwdxq5B
— noise ↔ signal (@davidwolinsky) November 24, 2017
Czytaj także: W sklepach już nie kupimy alkoholu po godz. 22:00? Sejm podjął decyzję