Zaledwie jednym głosem Senat zatwierdził nominację Betsy DeVos na stanowisko sekretarza edukacji. To jedna z najbardziej kontrowersyjnych nominacji do administracji nowego prezydenta USA, Donalda Trumpa.
Betsy DeVos ma przeciwników nie tylko wśród Demokratów, ale również w Partii Republikańskiej, której senatorowie nie poparli kandydatki jednomyślnie. Przyczyną takiego stanu rzeczy jest brak doświadczeń DeVos związanych ze stanowiskiem, które ma piastować.
Nowa sekretarz edukacji nie ma doświadczenia ani w nauczeniu ani w zarządzaniu placówką oświatową. Według jej przeciwników nie ma pojęcia ani o sposobach oceniania, kształceniu czy programach nauczania, a jej nominacja wynika z zamożności. Jej rodzina przez lata wspierała Partię Republikańską i to niebagatelną kwotą, bo ok. 200 milionów dolarów.
Czytaj także: Stan współczesnej oświaty. Czy czas na radykalne zmiany?
To nie wszystko. Betsy DeVos nie uczęszczała nawet do szkoły publicznej, ponieważ kończyła jedynie placówki prywatne. W Senacie głosy „za” i „przeciw” rozłożyły się po równo, ponieważ kandydatka miała przeciwników również po stronie Republikanów. W takiej sytuacji wykorzystano głos wiceprezydenta Mike Pence’a, który zdecydował, że DeVos zostanie sekretarzem edukacji w administracji Donalda Trumpa.