Jerzy Brzęczek w rozmowie z serwisem sport.pl skomentował zachowanie Sławomira Peszki, który w meczu z Jagiellonią Białystok brutalnie sfaulował Arvydasa Novikovasa. Selekcjoner wyraził jasną opinię ws. skrzydłowego Lechii Gdańsk.
„Życie nauczyło mnie, że różne rzeczy zdarzają się w karierach piłkarskich i trenerskich. Zachowanie Peszki, nie pierwsze takie, nie pomaga mu w jego karierze” – powiedział Brzęczek.
„Jeśli chodzi o niego, to nie ma tematu powołania na pierwsze zgrupowanie. Sławek swoim zachowaniem nie pomógł sobie ani swojej sytuacji” – dodał ucinając spekulacje dotyczące przyszłości Peszki w reprezentacji Polski.
Czytaj także: Drakońska kara dla Sławomira Peszki za faul w meczu z Jagiellonią!
Trzy miesiące zawieszenia dla Peszki
Sławomir Peszko za faul w meczu z Jagiellonią został ukarany trzymiesięczną dyskwalifikacją. Oprócz zawieszenia Peszko musi również uiścić karę pieniężną w wysokości 30 tysięcy złotych.
Kara dla Peszki oznacza, że zawodnik ma praktycznie z głowy całą rundę jesienną. Zawodnik opuści bowiem następujące mecze:
Śląsk Wrocław (D)
Legia Warszawa (W)
Miedź Legnica (D)
Górnik Zabrze (W)
Pogoń Szczecin (W)
Korona Kielce (W)
Wisła Kraków (W)
Zagłębie Lubin (D)
Wisła Płock (W)
Zagłębie Sosnowiec (D)
Piast Gliwice (W)
Hajto broni „Peszkina”
W obronie Sławomira Peszki stanął Tomasz Hajto. Były piłkarz reprezentacji Polski opublikował na Twitterze wpis, w którym stwierdził, że kara nałożona na zawodnika Lechii Gdańsk jest nieadekwatna do popełnionego przez piłkarza przewinienia.
„Kara nieadekwatna do czynu. 5 meczów jest ok, ale 3 miesiące to przesada ludzi nie mających pojęcia o piłce. Konsekwencje trzeba ponieść, ale ta jest za wysoka” – ocenił ekspert Polsat Sport.