Jerzy Stuhr, popularny polski aktor, udzielił wywiadu portalowi wp.pl. W trakcie rozmowy poruszono wiele politycznych wątków.
We wstępie Stuhr przyznaje, że polityką niespecjalnie się interesuje. (…) ja się ludziom nie kojarzę z polityką. Rzadko się na ten temat wypowiadam publicznie. Żyję gdzieś obok. Niespecjalnie mnie ten temat interesuje – mówi. W dalszej części wywiadu porusza jednak kwestie związane z tym tematem.
Podkreśla, że ze względu na jego podejście do prawa „nigdy nie nawiąże wspólnego języka ani nie będzie współpracował z Prawem i Sprawiedliwością”. Dodaje również, że obawia się, iż może to zostać wykorzystane przeciwko niemu. Ja to się zawsze boję, że nagle ci na przykład wynajdą, że gdzieś tam jakiegoś podatku nie zapłaciłeś. A młody Wałęsa mówi, że mogą spreparować dowody. Odważne zdanie. Dawniej, za pierwszych – mówi – trzeba się było bać prowokacji, a teraz strach, że mogą spreparować. Jak nie znajdą, to zrobią i będzie – powiedział.
Czytaj także: Ciche ludobójstwo
W rozmowie aktor przyznaje również, że sympatyzuje z Komitetem Obrony Demokracji. Bardzo, gdzieś z daleka, kibicuję KOD-owi. Uważam, że to jest bardzo zdrowy i obywatelski ruch – oznajmił. Stuhr dodał jednak, że na marszach organizowanych przez stowarzyszenie się nie pojawia. Jak twierdzi „od razu byłaby sensacja”. Podkreślił również, że mógłby być przez to „czołgany”.
Cały wywiad TUTAJ.
źródło: wp.pl
Fot. Wikimedia/Oliver Abels