Julia Wieniawa od wielu lat buduje swoją popularność. Sama przyznaje, że dzięki temu sama ma wpływ między innymi na to, w jakich produkcjach się pojawia. Ostatnio w rozmowie z „Pomponikiem” opowiedziała o trudnościach, z jakimi wiąże się gra w scenach erotycznych.
O tym, że Julia Wieniawa bije od jakiegoś czasu rekordy popularności, nikogo nie trzeba informować. Aktorka coraz częściej pojawia się w hitowych produkcjach, które ukazują się między innymi na platformie Netflix. W ostatnim czasie wystąpiła także w głośnej produkcji „Small world” Patryka Vegi. Sama aktorka w wywiadzie z Żurnalistą przyznała, że może pozwolić sobie na komfort wybierania produkcji, w których chce zagrać.
Ostatnio w rozmowie z „Pomponikiem” Wieniawa opowiedziała o swoich doświadczeniach gry w scenach erotycznych. Pojawiały się one między innymi w produkcjach Netflixa, ale również w filmie „Small world” czy serialu „Zawsze warto”. Aktorka nie ukrywała, że takie doświadczenie budzi stres. „Zawsze się denerwuję, żeby trafić na partnera filmowego, który w fajny sposób też cię potraktuje i nie będzie jakichś podtekstów, seksistowskich żartów podczas planu” – powiedziała.
Jednocześnie Julia Wieniawa nie ukrywała, że do tej pory miała szczęście i nie natrafiała na tego typu sytuacje. „Wtedy sprawia to, że ja się czuję niekomfortowo. Na szczęście w swojej karierze udało mi się trafić na ludzi, którzy są naprawdę w porządku. Nigdy nie było przekroczonej granicy, wydaje mi się” – wyznała.
Czytaj także: Drugi sezon serialu „Wiedźmin” już w grudniu. Jest zwiastun! [WIDEO]
Żr.: Pomponik