Jarosław Kaczyński zapowiedział niedawno, że po wyborach przejdzie operację. Wiele kontrowersji wywołały słowa wicerzecznika PiS Radosława Fogiela, który mówił o możliwości wykonania zabiegu prywatnie. Teraz okazuje się jednak, że prezes PiS wybrał NFZ i na termin musiał długo poczekać.
Kaczyński od dawna zmaga się z problemami dotyczącymi jego nogi. Ponad rok temu prezes PiS przebywał w szpitalu, ale to nie koniec, bo wkrótce czeka go operacja. Lekarze wszczepią mu endoprotezę stawu kolanowego.
Kilka dni temu o sprawę pytał wicerzecznika PiS Robert Mazurek na antenie radia RMF FM. Dziennikarz pytał, czy Kaczyński „zapisał się wcześniej na listę na te endoprotezy, czy też po znajomości?”. „Po znajomości raczej nie, wchodzi w grę prawdopodobnie prywatna służba zdrowia, aczkolwiek to jeszcze decyzja prezesa.” – odparł wówczas Fogiel.
Czytaj także: Wicerzecznik PiS o „planie Rabieja”: Związków partnerskich nie będzie
Sprawa ewentualnego wyboru przez prezesa PiS prywatnej służby zdrowia wywołała sporo komentarzy. Teraz w programie Wirtualnej Polski Fogiel postanowił jednak przeciąć spekulacje. „Nie mówiłem, że [Kaczyński przejdzie operację – red.] w prywatnej służbie zdrowia. Mówiłem, że różne opcje są rozważane.” – stwierdził.
Kaczyński wybiera NFZ
„Wywołało to jednak pewne zainteresowanie, więc dopytałem u źródła. Będzie to jednak zabieg na NFZ, ponieważ pan prezes został zapisany w kolejce już półtora roku temu, gdy wylądował w szpitalu.” – przyznał Fogiel powołując się na informacje, jakie przekazał mu Kaczyński.
Czytaj także: Polski szpieg skazany w Rosji. Surowa kara
Prowadzący program zwrócił uwagę, że nie najlepiej świadczy to o służbie zdrowia pod rządami PiS, skoro Polacy muszą czekać aż półtora roku na operację. „Służba zdrowia to temat, który stanowi wyzwanie dla każdego rządu.” – odparł Fogiel.
Źr. dorzeczy.pl