Mijająca przed kilkoma dniami siódma rocznica katastrofy smoleńskiej obfitowała w wyjątkowo duże emocje. Ponownie nie zabrakło mocnych słów z oby stron politycznej barykady. Wielu zastanawia się, czy kojarzona głównie z szefem MON Antonim Macierewiczem teoria o zamachu jest powszechnie obowiązującą w Prawie i Sprawiedliwości wykładnią tego, co wydarzyło się 10 kwietnia 2010 r. Ciekawe światło na sprawę rzuca Joanna Kluzik-Rostowska na antenie Radia ZET.
Polityk, zanim znalazła się w szeregach Platformy Obywatelskiej, była członkiem PiS-u. Podczas kampanii wyborczej w 2010 r. była nawet szefową sztabu wyborczego Jarosława Kaczyńskiego, który ostatecznie poniósł klęskę w starciu z Bronisławem Komorowskim. Wielu za porażkę obwiniło wówczas właśnie Kluzik-Rostkowską, która wkrótce wraz z grupą polityków odeszła z partii.
Na antenie Radia ZET, Kluzik-Rostkowska wspominała tamte chwile, rozmowy z prezesem Kaczyńskim i wewnętrzną sytuację w PiS. Jej zdaniem, Kaczyński nie potrafi oddzielić życia publicznego od prywatnego. Te dwa światy się zlały i stanowią taką jedność. Dlatego łatwo mu przenosić swoje prywatne emocje na to, co jest publiczne. I tutaj już jest rola jego otoczenia, jego współpracowników, ponieważ oni nie są zdolni do tego żeby powiedzieć: „stop” . Nie są zdolni do tego żeby powiedzieć: „drogi szefie, twoje prywatne emocje rozumiemy, szanujemy i tutaj wolno ci wiele, bo jesteś człowiekiem, który przez ten dramat został dotknięty bardzo, ale jest polityka, jesteś odpowiedzialnym szefem partii, która rządzi, musisz patrzeć w przyszłość, my nie możemy być niewolnikami twoich emocji” – przekonywała.
Czytaj także: Arrinera Hussarya - pierwszy polski super samochód - wywiad z Łukaszem Tomkiewiczem
To, zdaniem Kluzik-Rostkowskiej, jest jednym z kluczowych czynników wpływających na ciągłe powracanie do tematu katastrofy smoleńskiej. Przypomniała jak na jednym z pierwszych posiedzeń klubu parlamentarnego PiS po 10 kwietnia 2010 r., Macierewicz snuł wizję zamachu. Ja byłam tym przerażona, takim myśleniem Antoniego Macierewicza, zresztą żeby była jasność bardzo wiele osób wtedy w PiS miało do Antoniego Macierewicza słuszne pretensje, że zwiał z tego lotniska, zamiast zostać tam i pilnować spraw. – mówiła.
Ciekawe jest również inne wspomnienie, w którym polityk opisała jedną z pierwszych rozmów jakie odbyła z Jarosławem Kaczyńskim przed mianowaniem na szefową jego komitetu wyborczego. Ja pamiętam naszą pierwszą rozmowę wtedy, kiedy miałam zostać szefową kampanii i wtedy Jarosław Kaczyński powiedział: ja nie wiem, co się wydarzyło, nie wyobrażaj sobie, że ja myślę, że to był zamach, ja po prostu tego nie wiem. – opisywała.
Źródło: wprost.pl; radiozet.pl
Fot.: Wikimedia/Drabik