Bojownicy wysłani z Czeczeni na Ukrainę przez Ramzana Kadyrowa stali się obiektem kpin po tym jak okazało się, że bardziej niż zdolnościami bojowymi wykazują się kręceniem filmików „z wojny”, które umieszczają w mediach społecznościowych. Pewien kadyrowiec w ten sposób uwiecznił… własną śmierć.
Pewien kadyrowiec prowadził transmisję na żywo w mediach społecznościowych. W pewnym momencie pozycje jego oddziały znalazły się pod ostrzałem ukraińskiej artylerii.
Prawdopodobnie chciał się popisać tym, że lekceważy ukraiński ostrzał i nie boi się pocisków wroga. Użył hasła „Achmat – siła”. To sformułowanie na cześć byłego prezydenta Czeczenii, Achmata Kadyrowa, który zginął w zamachu w 2004 roku, ojca obecnego przywódcy – Ramzana.
Czytaj także: Rosjanie rozmieścili na Białorusi broń nuklearną?! „Konieczna reakcja USA”
Błyskawicznie okazało się, że były to jego ostatnie słowa w życiu. Po chwili na wizji nastąpił wybuch i obraz zniknął. „Czeczeński najemnik zginął podczas relacji na żywo” – piszą ukraińskie media.
Źr. twitter; Interia