Kamil Grosicki zabrał głos ws. fiaska transferowego z jego udziałem. Na wMeritum.pl opisywaliśmy jego perypetie związane z nieudanym transferem do Turcji.
„Nasz klub doszedł wczoraj do porozumienia z Hull City i Kamilem Grosickim w kwestii dwuletniego wypożyczenia. Zawodnik dziś rano przeszedł testy medyczne. Mimo że przygotowany dla piłkarza kontrakt został przez niego wcześniej zaakceptowany, podobnie jak warunki całej operacji przez Hull City, Grosicki odmówił podpisania umowy. Decyzja zawodnika była nagła i opuścił on miasto bez słowa wyjaśnienia” – pisali w oficjalnym komunikacie przedstawiciele Bursasporu, po tym, gdy „Grosik” w ostatnim dniu okienka transferowego zerwał negocjacje z klubem.
Nietypowe zachowanie Polaka związane było z ofertą, którą Hull City otrzymało od Sportingu Lizbona. Grosicki liczył, że Anglicy dogadają się z Portugalczykami, więc zerwał negocjacje z Bursasporem. Niestety, podobnie jak w przypadku podobnych okienek transferowych, przeliczył się. Ostatecznie kluby nie doszły bowiem do porozumienia i Polak przynajmniej do zimy pozostanie na Wyspach Brytyjskich.
Czytaj także: Wyjaśniło się irracjonalne zachowanie Kamila Grosickiego. Wiadomo, dlaczego zawodnik zerwał negocjacje z tureckim klubem
Do tej pory „Grosik” nie zabierał głosu w całej sprawie. Milczenie postanowił przerwać jednak w rozmowie z „Przeglądem Sportowym”.
„Wiedziałem o zainteresowaniu Portugalczyków wcześniej, ale bez konkretów. Wsiadłem do samolotu lecącego do Turcji, wylądowałem i odebrałem telefon, że sprawa nabrała tempa. Z informacji, które otrzymałem od menedżera, Sporting złożył Hull lepszą ofertę niż Turcy, więc nie widziałem przeszkód, żeby to się nie udało. Dlatego finał jest dla mnie szokujący. Anglicy zgodzili się zaakceptować gorszą ofertę z Bursy, a lepszą z Lizbony nie” – powiedział skrzydłowy.
Przyszłość Grosickiego w Hull City
Fiasko transferowe zarówno w przypadku Bursasporu, jak i Sportingu Lizbona oznacza, że Kamil Grosicki przynajmniej do zimy pozostanie zawodnikiem Hull City. To dla niego bardzo zła wiadomość, ponieważ zawodnik stracił miejsce w składzie i nie wystąpił w żadnym z rozegranych dotąd spotkań ligowych. Co więcej, miejsca dla reprezentanta Polski zabrakło nawet na ławce rezerwowych.
Głos ws. przyszłości Polaka w Hull City zabrał szkoleniowiec „Tygrysów”, Nigel Adkins, który dał naszemu rodakowi iskierkę nadziei na występy w Championship.
„To doskonały piłkarz. Reprezentował swój kraj na mistrzostwach świata. Nie ma żadnych wątpliwości co do jego umiejętności. Musi je teraz zaprezentować w klubie” – powiedział dając tym samym do zrozumienia, że jeżeli Grosicki znów skupi się na występach w Hull City, otrzyma szansę gry.