Znany zawodnik Borussii Dortmund, Kevin Großkreutz od dłuższego czasu znajduje się poza składem. Jest to spowodowane kontuzją. To wszystko zrodziło plotki o jego ewentualnym odejściu.
Władze BVB osiągnęły niedawno wielki sukces. Udało się przedłużyć umowę z najlepszym zawodnikiem klubu, Marco Reusem. Słaby sezon w wykonaniu Dortmundu miał być głównym powodem odejścia tego piłkarza. Nieoczekiwanie przedłużył on swoją umowę. Z biegiem czasu władze klubu chcą przedłużać kontrakty z kolejnymi zawodnikami. Szczególnie zależy im na nowych umowach z Matsem Hummelsem oraz Ilkayem Guendoganem.
Kevin Großkreutz słynie z bardzo kontrowersyjnej gry i wypowiedzi. Przez fanów Borussii jest uwielbiany ze względu na całkowite oddanie się drużynie oraz nienawiść do lokalnego rywala, Schalke 04. Fani innych zespołów wielokrotnie wyrażały swoją niechęć w stosunku do tego gracza. Uznawany jest on za jednego z „najgłupszych” piłkarzy w Niemczech. Jego sytuacja w klubie nie jest ciekawa. Aktualna umowa wygasa w czerwcu 2016 roku a władze nie planują podejmować rozmów z tym piłkarzem.
Czytaj także: Bundesliga ostatniego tygodnia - najważniejsze fakty!
Sam zawodnik skomentował następującą sytuację:
Nigdy nie zostawiłbym Borussii, jeżeli nie zagralibyśmy w europejskich pucharach, ponieważ uważam to za błahy powód. Muszę jednak myśleć o sobie, a ja chcę grać w piłkę.
W mediach chodzą plotki, że Grosskreutz ma oferty transferowe z Anglii. Decyzja, czy BVB będzie chciała przedłużyć z nim umowę ma zapaść w ciągu najbliższych tygodni.
Źródło: bvb.de
Fot: wikimedia.commons