Po wczorajszym meczu Kostaryki z Grecją i awansie piłkarzy z Ameryki Środkowej do ćwierćfinału Mistrzostw Świata, media oszalały na punkcie podopiecznych Jorge Luisa Pinto. Ulubieńcem kibiców i dziennikarzy stał się golkiper Kostarykan – Keylor Navas, który wyrasta na najlepszego bramkarza całego mundialu.
Bramkarz hiszpańskiego Levante przyznał, że podczas serii rzutów karnych, zupełnie nie wiedział co działo się wokół niego.
Nie wiem co się działo dookoła mnie. Po prostu reagowałem na strzały i starałem się je obronić.
Czytaj także: Bramkarz Kostaryki zmaga się z urazem
Navas dodał, że awans do 1/4 finału, to epokowe wydarzenie na całej Kostaryce.
Tworzymy historię i chcemy na zawsze mieć miejsce w sercach ludzi w naszym kraju.
Piłkarz podczas swojego pomeczowego pobytu w strefie mieszanej był niezwykle rozentuzjazmowany. Podkreślał jednak, że wczorajsze starcie z Grekami, nie należało do najłatwiejszych.
Jestem szczęśliwy i wdzięczny Bogu za to uczucie po kolejnej ważnej wygranej zarówno dla nas, jak i całego kraju. (…) To nie była łatwa gra, były okresy gdy mieliśmy kontrolę, ale były też momenty gdy to przeciwnik był górą.
Kostaryka, w spotkaniu 1/8 finału pokonała Grecję po rzutach karnych. Regulaminowy czas gry zakończył się remisem 1:1. W ćwierćfinale turnieju podopieczni Jorge Luisa Pinto zmierzą się z Holandią.
źródło: goal.com
Fot. Wikimedia/Голубович Дмитрий
Aby śledzić informacje sportowe na bieżąco zapraszamy na nasz fanpage: