Inauguracja EURO 2020 w wydaniu polskich piłkarzy okazała się wielkim niewypałem. Podopieczni Paolo Sousy przegrali z teoretycznie najsłabszym zespołem w grupie, czyli Słowacją. We wtorek nasi kadrowicze pojawili się na treningu. Oto jak przywitali ich kibice.
Polacy przegrali ze Słowacją (1:2) w pierwszym meczu grupowym EURO 2020. Bardziej niż wynik, niepokoi jednak styl gry, który zaprezentowali podopieczni Paolo Sousy. Niestety poza rażącymi błędami w obronie największym mankamentem polskiego zespołu był brak pomysłu w ataku.
Jednym z anty-bohaterów poniedziałkowego meczu był Grzegorz Krychowiak, który w 62. minucie, przy stanie 1:1 otrzymał drugą żółtą kartkę i musiał opuścić boisko. Osłabiony zespół szybko stracił bramkę i szansę na zdobycie choćby jednego punktu.
Krychowiak pojawił się dzisiaj w Gdańsku na konferencji prasowej. Piłkarz przyznał się do błędu. – Jako lider, który wczoraj popełnił poważny błąd. Błąd, który może pokrzyżować nam plany na Euro. W momencie, w którym byliśmy blisko osiągnięcia celu i zdobycia trzech punktów, popełniłem ten błąd – podkreślił.
Kibice dodają otuchy Biało-Czerwonym
Po konferencji prasowej odbył się trening kadry. Piłkarze nieśmiało wychodzili na murawę, być może w obawie przed reakcją fanów. Jednak po chwili usłyszeli gromkie brawa. Fani naszej reprezentacji nie zawiedli, wspierając piłkarzy w tym, jakże trudnym momencie.
Jak informuje portal sport.pl na miejscu wydano około dziewięć tysięcy wejściówek. Większość fanów przywitała piłkarzy oklaskami, tylko niektórzy gwizdali.