Małgorzata Kidawa-Błońska z Koalicji Obywatelskiej w programie „Kropka nad I” na antenie TVN24 mówiła o bieżących sprawach politycznych. W pewnym momencie padło pytanie o głosowanie nad jedną z ustaw, a odpowiedź posłanki KO wywołała wściekłość lewicy.
Prowadząca program Monika Olejnik zapytała, co jeśli lewica zagłosuje za ustawą o zniesieniu 30-krotności składek ZUS. Kidawa-Błońska zareagowała ostro. „Jeśli tak się stanie, to znaczy, że są nic niewarci.” – odparła wicemarszałek Sejmu i poseł Koalicji Obywatelskiej.
To co powiedziała Kidawa-Błońska wywołało prawdziwą burzę. Politycy związani z lewicą nie kryją żalu i ostro krytykują posłankę KO. „Pani marszałek, proszę szanować innych ludzi i ich poglądy! To to nie wstyd!” – napisał w sieci Krzysztof Gawkowski.
Czytaj także: Prezydent zwołuje Radę Gabinetową. Małgorzata Kidawa-Błońska protestuje: Opozycja jest wykluczana
Czytaj także: Najnowszy sondaż: Ani PiS, ani opozycja nie mają samodzielnej większości
Ostro zareagowała również Wanda Nowicka. „Wypowiedź Marszałkini Kidawa-Błońska nt. lewicy w „Kropka nad i” szokuje, zwłaszcza w ustach polityczki, która mówi tyle o współpracy i porozumieniu ponad podziałami. Niestety okazało się, jak mało wiarygodne są te zapewnienia.” – napisała na Twitterze.
Prześmiewczo zareagował również admin prowadzący oficjalny profil partii Razem na Twitterze. „Dzień dobry w piąteczek! Udanego dzionka, smacznej kawusi, ale pamiętajcie! I tak według pewnej pani jesteście.” – czytamy.
Czytaj także: Marszałek Senatu wygłosił orędzie. „Każda choroba kiedyś się kończy”
Pytanie, które usłyszała Kidawa-Błońska nie było przypadkowe. Wcześniej Porozumienie Jarosława Gowina zadeklarowało, że nie zagłosuje za projektem koalicjanta. Tymczasem media spekulują, że „za odpowiednią cenę” za projektem może zagłosować właśnie lewica.
Źr. dorzeczy.pl; twitter