Po wyborach parlamentarnych w szeregach PO narasta krytyka pod adresem Grzegorza Schetyny. Okazuje się, że lidera PO może zastąpić Małgorzata Kidawa-Błońska. Wybory na przewodniczącego PO odbędą się wiosną przyszłego roku.
Krytyka pod adresem Schetyny narastała w szeregach opozycji jeszcze przed wyborami. Pojawiło się wiele głosów niezadowolenia z układu list wyborczych. Po słabym wyniku wyborczym głosów krytycznych jest jeszcze więcej.
Czytaj także: Nitras krytykował Sawickiego. Dostał ripostę
Do ustąpienia Schetyny otwarcie wezwała Julia Pitera. „Dla mnie to oczywiste, że Grzegorz Schetyna musi odejść. To nie jest pierwsza, ale trzecia wpadka Schetyny.” – stwierdziła. Krytycznie o kampanii wyborczej wypowiadała się również Joanna Mucha. Tymczasem okazuje się, że do walki o przywództwo może stanąć Małgorzata Kidawa-Błońska.
Kidawa-Błońska za Schetynę?
Wewnętrzne wybory władz Platformy Obywatelskiej odbędą się na początku nowego roku. Kandydatów do przejęcia władzy w partii z pewnością nie zabraknie. Nie wykluczone, że do tego grona dołączy Małgorzata Kidawa-Błońska, która w kampanii wyborczej przedstawiana była jako kandydat na premiera.
Dziennikarze postanowili zapytać, co na ten temat myśli sama zainteresowana. Jej odpowiedź jest krótka, ale może oznaczać chęć podjęcia rywalizacji. „Nie rozważałam startu na szefa PO, ale nie wykluczam tego.” – oświadczyła Kidawa-Błońska.
Czytaj także: Tusk skomentował wybory. „Strategiczna sprawa”
Źr. dorzeczy.pl; wmeritum.pl