Minister klimatu i środowiska Anna Moskwa jasno stwierdziła na antenie Polskiego Radia 24, że nie ma ryzyka, by w Polsce nie było węgla. Zaznaczyła jednocześnie, że trzeba uzbroić się w cierpliwość, ponieważ prawdopodobnie nie będzie tak, że surowiec uda się kupić z góry na całą zimę.
Wrześniowe ochłodzenia i zbliżająca się jesień sprawiła, że coraz więcej osób z niepokojem patrzy na zimę. W tym roku może być ona szczególnie trudna ze względu nie tylko na szalejące ceny surowców, ale też ich braki. Dotyczy to między innymi węgla, który w dużej mierze musimy kupować i transportować drogą morską. Powoduje to, że składy wciąż święcą pustkami, a ceny szaleją.
Rząd od dawna zapowiada, że w Polsce węgla na zimę nie zabraknie, ale jednocześnie zaznacza, by nie kupować go w dużych ilościach. Dostawy mają być bowiem realizowane sukcesywnie, ponieważ przepustowość portów nie jest wystarczająco duża. „Nie ma takiego ryzyka, że węgla nie będzie. Ta zamówiona ilość zarówno dla energetyki, jak i dla odbiorców indywidualnych to jest więcej niż potrzebujemy, ale z racji tego, że on musi przypłynąć, być przesiany i przewieziony niekoniecznie musi być tak, że we wrześniu kupimy na całą zimę” – mówiła na antenie Polskiego Radia 24 minister klimatu i środowiska Anna Moskwa.
Zaznaczyła ona, że jest szansa, iż zimą surowiec będzie nieco tańszy. „Proponujemy i prosimy też o uzbrojenie się w cierpliwość, może być tona we wrześniu, tona w grudniu, tona w lutym, można sobie podzielić te zakupy, on jest ciągle w tej samej cenie, ta cena może będzie nawet trochę spadała, bo jednak zawsze jest tak, że wraz z upływem zimy na świecie, ta cena surowca spada” – dodała.
Źr.: Polskie Radio 24