W piątek na ul. Hlonda w Poznaniu miał miejsce bardzo groźny wypadek. Samochód dachował i stanął w płomieniach. Do pomocy błyskawicznie rzucili się inni kierowcy. O sprawie informuje „Głos Wielkopolski”.
Groźny wypadek miał miejsce na skrzyżowaniu ul. Hlonda i Głównej. W wyniku zdarzenia kierowca zakleszczył się w przewróconym aucie. Sytuacja stała się jeszcze groźniejsza, bo wkrótce pojawił się ogień. Inni kierowcy ruszyli na ratunek.
Czytaj także: Wałęsa o wyborcach PiS: „Biorę ile się da, a mam gdzieś patriotyzm”
Kierowcy widzący, co się dzieje zdołali ugasić pożar auta. Na miejscu szybko pojawiła się straż pożarna, która uwolniła zakleszczonego mężczyznę.
Pod wrażeniem tego, co zrobili kierowcy są ratownicy. Pracownicy pogotowia ratunkowego tak komentują nagranie na facebooku: „Piękny widok. Każdy świadek zdarzenia, który działa i pomaga tak naprawdę jest najważniejszym ratownikiem… do czasu przyjazdu służb często to właśnie wasza reakcja pozwala nam kontynuować walkę… BRAWO!!!” – czytamy.
Czytaj także: Polski autokar z dziećmi miał wypadek w Austrii