Trudne czasy nadchodzą zarówno dla opozycji parlamentarnej, reprezentowanej przez Ryszarda Petru i jego Nowoczesną, jak i dla tzw. oddolnego ruchu społecznego, jak określany bywa KOD, któremu lideruje Mateusz Kijowski. Ten pierwszy w szczytowym momencie protestu w Sejmie wybrał się na Sylwestra do Portugalii, zaś wysokie wpływy finansowego tego drugiego ujawnił portal Onet.pl. Obydwu panów ostro skrytykowała Paulina Młynarska, dziennikarka, feministka i zdeklarowana przeciwniczka rządu Prawa i Sprawiedliwości.
Wczoraj w mediach gruchnęła informacja, która wstrząsnęła opozycyjnym światkiem. Portal Onet dotarł do sześciu faktur wystawionych na kwotę 15 tys. 190 zł i 50 gr każda. Wszystkie one zostały opłacone przez Komitet Społeczny KOD na rzecz spółki MKM Studio. Firma zajmuje się doradztwem informatycznym, a jej właścicielami są… Mateusz i Magdalena Kijowscy. Lider KOD sam podpisywał faktury wystawiane KOD-owi (pisaliśmy o tym TUTAJ).
Kijowski odniósł się do tych doniesień. Oświadczył, że faktury są prawdziwe, a on sam faktycznie pełnił usługi informatyczne na rzecz jednak „nigdy nie była to pensja, a co najwyżej zwrot kosztów części ponoszonej pracy”. Więcej TUTAJ.
Zamieszanie wokół Kijowskiego, to kolejny w ciągu ostatnich dni strzał w stopę dla szeroko rozumianej opozycji. Wcześniej bowiem wybuchł skandal związany z Ryszardem Petru, który w Sylwestra wraz z posłanką swojej partii, Joanna Schmidt, udał się do Portugalii (w tym samym czasie trwał protest w Sejmie), zaś wczoraj ujawniono widok z kamer umieszczonych na Sali Kolumnowej, na której 16 grudnia odbywało się głosowania nad budżetem, a na którą rzekomo nie mogli się dostać posłowie PO (więcej TUTAJ).
Do tych wtop odniosła się na swoim Facebooku Paulina Młynarska. Dziennikarka, feministka, ale przede wszystkim zdeklarowana przeciwniczka PiS-u. Młynarska mocno skrytykowała zarówno Petru, jak i Kijowskiego. Nie minął pierwszy tydzień nowego roku, a już mamy dwa totalne skandale w wydaniu 2 liderów opozycji. Nie wiem czy Bareja wpadłby na taki pomysł, w którymś ze swoich scenariuszy. Żałosne pętaki! – napisała. Jeden teraz powtarza, że nie musi mówić mamie, gdzie był w sylwestra, bo przecież już miał osiemnastkę i jest duży. Drugi – niczego nienauczony wtopą z alimentami, przeprasza i przyznaje, że wystawianie faktur za obsługę informatyczną ruchowi społecznemu, który sam stworzył, to był chyba jednak błąd. Co mamy mu powiedzieć? Szlaban na kompa Mateusz? A potem mama przytuli i ukocha. K**wa. Tomaszki polskiej polityki. A ludzie myśleli, że dorośli faceci, którzy wiedzą co robią. Nie ma w tym kraju granic kompromitacji – dodała w dalszej części. Swój wpis zakończyła wymownym hashtagiem – #rozpacz.
źródło: Facebook, wMeritum.pl
Fot. Wikimedia/Platforma Obywatelska RP, Adrian Grycuk