Założyciel Komitetu Obrony Demokracji, Mateusz Kijowski gościł w czwartkowy wieczór w Toruniu. Po krótkim przywitaniu i przemowach prelegentów, społecznik odpowiadał na pytania około 150 osób, które zgromadziły się w sali I Liceum Ogólnokształcącego w Toruniu.
– Nie przyjechałem tutaj przemawiać. Jestem wysłannikiem KOD. Słuchają nas politycy europejscy, spotykamy się z posłami do europarlamentu. Chcę przekazywać państwa głos w Europie i Stanach Zjednoczonych – mówił Mateusz Kijowski.
Jedno z pierwszych pytań dotyczyło wystąpienia premier Beaty Szydło w Parlamencie Europejskim. – Tak jak się spodziewałem w Strasburgu żadnych wyjaśnień nie było – przyznawał szef KOD. – Pani premier powiedziała, że jest wspaniale. A w dodatku dziwiła się, że w ogóle ją pytają. Klaskali jej najwięksi ekstremiści od prawa do lewa, którzy mają związki z Władimirem Putinem.
Czytaj także: NASZ WYWIAD #1. Pastor Paweł Chojecki: Korwin, Braun, Kukiz - nie odpuszczamy nikomu. Stracilibyśmy wiarygodność
Kijowski opowiedział również o swojej przeszłości i o tym, jak walczył z systemem za czasów PRL. – Od 1982 do 1989 roku działałem w organizacji Wędrowiec. Jako aktywny działacz prowadziłem obozy dla dzieci i młodzieży. Zajmowałem się edukacją do życia w wolnym kraju.
Niektórzy ze zgromadzonych dziwili się, że Kijowski z miejsca stał się osobą publiczną, która bardzo często bywa w mediach, zna się z politykami czy gości w parlamencie europejskim. – Nie wiem skąd to się bierze, że ktoś mnie zaprasza do Strasburga. To państwa zasługa. Po prostu ktoś przyszedł, spytał się czy jedziemy do Strasburga i pojechaliśmy – wspominał Kijowski.
Kijowski zdradził również, że jego organizacja pracuje nad tak zwaną „Nową Umową Społeczną”. Miałaby ona pokazywać politykom jak powinny działać samorządy, sądownictwo, prawa społeczne, socjalne czy pracownicze. Szef KOD mówił, że nad Nową Umową Społeczną mają objąć patronat trzej byli prezydenci. Na razie pewne jest, że NUS poprze Bronisław Komorowski.
Podczas spotkania dominowały głosy o braku młodzieży w Komitecie Obrony Demokracji. Zdaniem zgromadzonych to wynik braku odpowiedniego przygotowania do życia społecznego. – 27 lat temu wywalczyliśmy w Polsce wolność i myśleliśmy, że wszystko już się samo ułoży. Każdy jest kowalem swojego losu. Teraz są tego efekty – mówił Kijowski.
Najbliższy marsz KOD – „My Naród” – odbędzie się w najbliższą sobotę o 13:00 w Warszawie.