Francuski sąd zainicjował dochodzenie związane z obecnym prezydentem Francji Emmanuelem Macronem. Sąd sprawdzi czy w związku z przyznaniem firmie kontraktu na organizację imprezy promocyjnej w Las Vegas nie doszło do nieprawidłowości. O sprawie informuje „Telegraph”.
Brytyjski dziennik „Telegraph” informuje o dochodzeniu związanym m.in. z Emmanuelem Macronem. W 2016 roku, kiedy obecny prezydent Francji był jeszcze ministrem gospodarki udał się na spotkanie do Las Vegas. Odbywało się ono w ramach „French Tech Night” i w całej sprawie nie byłoby nic dziwnego, gdyby nie informacje o niejasnym przetargu.
Dziennikarze „Telegraph” donoszą, że firma, która organizowała podróż – Havas – wykonała umowę bez przetargu. To z kolei jest niezgodne z francuskimi procedurami. Raport w tej sprawie opracowuje Generalny Inspektorat ds. Finansów.
Czytaj także: 25 lat III RP - oblicza afery FOZZ
Brytyjczycy informują, że w firmie Havas pracowali współpracownicy Macrona z ministerstwa w tym ówczesna szefowa Business France Muriel Pénicaud. Choć śledztwo nie dotyczy prezydenta Francji, to jednak może poważnie zaszkodzić wizerunkowi Macrona. Tym bardziej, że wśród głównych podejrzanych wymienia się obecną minister pracy w jego rządzie Muriel Pénicaud.
Spotkanie o którym mowa kosztowało 400 tys. euro i zostało sfinansowane ze środków państwowych Business France, które podlegały… ministerstwu gospodarki kierowanym wtedy przez Macrona. Problem w tym, że zgodnie z prawem wszelkie umowy przekraczające 25 tys. euro powinny być objęte procedurą przetargu.