Do niebezpiecznej sytuacji doszło w ubiegłą sobotę w Łańcucie. Kierowca z dużą prędkością uderzył w nasyp i przeleciał nad rondem. To kolejne tego typu zdarzenie – do podobnych doszło w Rąbieniu i Nowej Soli.
Do całej sytuacji doszło w ubiegłą sobotę po godzinie 20:00 w Łańcucie, na odcinku drogi krajowej nr 94. Samochód marki Vokswagen jechał w kierunku Przeworską i z dużą prędkością wjechał na nasyp budowanego ronda. Auto wyleciało w powietrze i wylądowało kilkadziesiąt metrów dalej.
Jak się okazało, za kierownicą siedział 19-letni mieszkaniec Rzeszowa, który prawo jazdy posiadał od zaledwie dwóch miesięcy. Jak tłumaczył, nie zauważył ronda ani mijanych znaków o ruchu okrężnym. Kierowca był trzeźwy.
Poza nim, w aucie znajdowały się cztery inne osoby. Dwie z nich zostały ranne. Policjanci odebrali kierowcy prawo jazdy.
Żr.: Policja Podkarpacka