Kolorowo ostatnio zrobiło się na Facebooku prawda? Tęcza, flagi, im więcej tym lepiej. Coraz więcej ludzi pokazuje, do jakiej przynależy grupy względem poglądów. Pytanie tylko po co?
A wszystko zaczęło się od decyzji, jaka zapadła w USA. Przypomnę, że kilka dni temu w Stanach Zjednoczonych zalegalizowano małżeństwa homoseksualne. Amerykanie popadli w niepisaną radość, a informacja obiegała cały świat szybciej niż tylko się dało. Jak to w obecnym społeczeństwie bywa, taka rzecz nie mogła ominąć Facebooka. Otóż jego twórca – Mark Zuckerberg stworzył program, który pozwala na dodanie do zdjęcia profilowego kolorów tęczy, dzięki czemu ludzie na całym świecie mogli wyrazić swoją aprobatę do decyzji podjętej w USA. Oczywiście „lud Facebookowy” na całym świecie to „łyknął”, masowo zaczynając ustawiać sobie tęczę. Zrobili to także najwięksi, jak np. Arnold Szwarceneger. W Polsce również nie zabrakło gwiazd show biznesu, które podłapały modę. Jednym z nich był np. Czesław Mozil. No wszystko super, pokazujemy, że jesteśmy tolerancyjni itd. Do samej decyzji sądu się nie odniosę, gdyż nie to jest przedmiotem moich rozważań. No ale wróćmy do tematu…
Wszystko super, pokazujemy nasze poglądy i to jak jesteśmy solidarni, dając tęczę. Pytanie tylko: Po jaką cholerę?! Czy naprawdę ktoś sądzi, że poprzez dodanie tęczy zmieni bieg wydarzeń? Albo że pochwali się poglądami? Większość znajomych na „fejsie” ma gdzieś twoje poglądy, więc de facto robisz to tylko i wyłącznie dla siebie. – Super, jestem mega tolerancyjny, patrzcie i podziwiajcie – zdaje się krzyczeć każdy, kto tak zrobił. Niestety taka akcja jak tęcza pokazuje tylko jedno: obecnie społeczeństwo jest w stanie „łyknąć” wszystko co jest modne. Wszystko. – Nie bo modne, tylko solidaryzować się z tym! – czuję, jak dostaję taką odpowiedź. Tak, na pewno. Gdyby Marc tego nie uczynił, wszyscy mieliby w dupie całą tęczę na profilowym. No ale niech się chwalą poglądami.
Czytaj także: Ciche ludobójstwo
Niestety druga strona zareagowała na to najbardziej kretyńsko, jak się tylko dało. Sam jestem człowiekiem o prawicowych poglądach, ale to co zrobiły „prawaki” jest istnym dramatem. Dlaczego? No bo skoro „lewaki” mają tą pedalską, obrzydliwą tęczę, to my będziemy mieli swoje. Super, tylko co ci to da? Miej poglądy dla siebie i wymieniaj je w dyskusjach, a nie poprzez jakieś kretynizmy. I tak o to mamy na profilowym flagę konfederacji, a nawet biało-czerwone barwy… Flaga Polski jako walka z modą tęczy? No proszę was… Chcąc zareagować, „prawaki” wbijają sobie nie szpilę, a gwóźdź, no ale cóż. Pytanie jest takie samo jak wcześniej: Po jaką cholerę?! Przecież to, co zrobiły te środowiska to dramat. Oficjalnie niby pokazanie przywiązanie do biało-czerwonych barw. Tsaaa. Taka akcja miałaby u mnie dużo mniejszy minus, gdyby ci ludzie zorganizowali ją PRZED TĘCZĄ. Teraz to nie jest pokazanie przywiązania do barw, tylko zwykła odpowiedź na tęczę, w dodatku bardzo kiepska. Jak już chcieli, to mogli to zostawić dla siebie, a nie brnąć w to samo, co te rzekome lewaki. Dochodzimy do sytuacji, gdzie dwa tak skrajne środowiska wykonują DOKŁADNIE to samo, tylko, że używają innych barw.
Przechodząc do pointy. Zadam pytanie po raz trzeci: Po jaką cholerę?! Jaki jest sens dzielenia się swoimi poglądami na Facebooku, skoro to są NASZE poglądy i większość ma je gdzieś? Ja może naprawdę zostałem w średniowieczu, ale po prostu krew mnie zalewa, jak widzę, czym ludzie chwalą się na Facebooku i jak pokazują całe swoje życie. Wyrażanie poglądów jest jedną z takich rzeczy. Jest to bez sensu. Miejcie poglądy, ale na pogawędki w szkole, poważne dyskusje w debatach, działajcie w partiach, chodźcie na manifestancie, cokolwiek. Ale nie deklarujcie swoich poglądów poprzez kretyńskie ustawianie kolorów i w ogóle życie facebookowe, by tam pokazać, że to ja mam rację. Szczególnie mówię to do środowisk mi bliskich. Nie grajcie w grę ustawioną przez oponenta, bo w tym wypadku te rzekome lewaki was zjadły i…
UWAGA! To są TYLKO MOJE poglądy i NIKT nie musi się z tym zgadzać. Nie wyrażam poglądów portalu, ani nikogo innego zaangażowanego na wMeritum.pl. Jak kogoś obraziłem to cóż… mówi się trudno :-)