„Dla nas to nie było zaskoczenie. Większość z nas była przekonana, że do takiej sytuacji dojdzie. KE jest głucha na nasze argumenty” – powiedziała rzeczniczka PiS Beata Mazurek. W ten sposób skomentowała wniosek Komisji Europejskiej do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej ws. ustawy o Sądzie Najwyższym.
3 października Komisja Europejska zaskarżyła Polskę do TSUE. Sprawa ma związek z ustawą o Sądzie Najwyższym. W swoim wniosku, Komisja zwróciła uwagę na zagrożenie dla niezależności sądownictwa w Polsce, które wynika z nowej ustawy.
Bum.
Do Trybunału Sprawiedliwości UE wpłynęła właśnie skarga Komisji Europejskiej w związku z ustawą o Sądzie Najwyższym.
Komisja wniosła przy tym o zastosowanie trybu przyspieszonego oraz zabezpieczenie – środki tymczasowe.
Sprawie w TSUE nadano już sygnaturę.Czytaj także: Komisja Europejska pozwała Polskę do Trybunału Sprawiedliwości UE. Bruksela chce trybu przyspieszonego
— Tomasz Skory (@TomaszSkory) 3 października 2018
Wątpliwości wnioskodawców budzi kwestia obniżenia wieku emerytalnego dla sędziów. Ustawa przesunęła granicę z 70. roku życia do 65. Według KE, przepisy te zagrażają praworządności w Polsce. Więcej o skardze TUTAJ.
Rzeczniczka PiS komentuje sprawę
Do złożenia skargi przez KE, odniosła się rzeczniczka PiS, podczas konferencji prasowej. Beata Mazurek podkreśla, że dzisiejsza wiadomość nie jest zaskoczeniem dla polskich władz.
„Dla nas to nie było zaskoczenie. Większość z nas była przekonana, że do takiej sytuacji dojdzie. KE jest głucha na nasze argumenty. Tak naprawdę w mojej ocenie nie respektuje traktatów, które dają nam prawo do tego, by w sposób suwerenny stanowić w Polsce prawo” – powiedziała Mazurek, cytowana przez serwis 300polityka.pl.
„Jak będzie wyrok, będziemy się do niego odnosić i będziemy go komentować, ale z całą pewnością będziemy jeszcze prezentować nasze racje i mam nadzieję, że sędziowie TSUE zachowają swój obiektywizm i nie będą dalej dawać paliwa opozycji w Polsce” – dodała.