Bronisław Komorowski udzielił wywiadu Adamowi Michnikowi oraz Jarosławowi Kurskiemu. Rozmowa ukazała się na łamach „Gazety Wyborczej”. W jej trakcie były prezydent przyznaje m.in., że „trudno jest poradzić sobie z falą autentycznej nienawiści”.
Jarosław Kurski zapytał Bronisława Komorowskiego, w jaki sposób odniesie się do słów Andrzeja Dudy o budowaniu wspólnoty. Dziennikarz podkreślił jednocześnie, że z podobnym hasłem swoją prezydenturę rozpoczynał Komorowski. Były prezydent stwierdził, że „podobno naśladownictwo jest najwyższą formą uznania”. Dodał jednocześnie, że warto poczekać na czyny.
W dalszej części wypowiedzi, Komorowski w gorzkich słowach skomentował jednak zapowiedź nowego prezydenta.
Czytaj także: Powstańcy na profilowe!
Równolegle do deklaracji o potrzebie odbudowania wspólnoty, gdy żegnałem się z siłami zbrojnymi, urządzono mi kocią muzykę, i to wrzeszcząc w czasie hymnu narodowego. To byli ci sami ludzie, z tymi samymi transparentami, którzy w czasie kampanii wyborczej siali przeciwko mnie nienawiść na rozkaz. Do nich przemawiał prezydent Andrzej Duda na Krakowskim Przedmieściu, zwracając się: „Kochani”.
– powiedział.
Były prezydent przyznał również, że „trudno jest mu poradzić sobie z falą autentycznej nienawiści”, która spotykała go podczas podróży po kraju. Komorowski podkreślił, że nienawiść ta nie ma żadnych racjonalnych przesłanek.
Zrobić ze mnie agenta WSI tylko dlatego, że byłem przeciwnikiem głupich decyzji w sprawie wywiadu wojskowego? To aberracja.
– mówił.
Bronisław Komorowski stwierdził, że objął urząd prezydenta w bardzo trudnym okresie. Wciąż żywa w pamięci Polaków była bowiem katastrofa smoleńska i jej ofiary. Polityk przyznał, że już wtedy spotykał się z przejawami nienawiści. Podkreślił jednak, że „jakoś to zrozumiał”, ponieważ zdawał sobie sprawę, że objął urząd po tragicznie zmarłym Lechu Kaczyński, a następnie w wyborach pokonał jego brata – Jarosława.
Potem udało mi się uzyskać zaufanie 70 proc. Polaków, a więc także części wyborców braci Kaczyńskich. Pod koniec prezydentury ten spektakl nienawiści pojawił się ponownie. To nie były już jednak naturalne emocje, ale zaplanowana kampania zniesławienia.
– stwierdził.
Cały wywiad z Bronisławem Komorowskim znajdą państwo TUTAJ.
Bronisław Komorowski pełnił funkcję prezydenta RP przez pięć lat. Objął ten urząd 6 sierpnia 2010 roku. Również 6 sierpnia, tyle, że 2015 roku, na stanowisku zastąpił go kandydat PiS Andrzej Duda, który pokonał go w wyborach prezydenckich w maju tego samego roku.
źródło: wyborcza.pl
fot. Piotr Drabik / Flickr.com