Konfederacja podjęła decyzją o zawieszeniu Grzegorza Brauna w prawach członka klubu parlamentarnego i nałożyła na niego dotkliwy zakaz. To kolejne konsekwencje wtorkowego zachowania polityka, który przy użyciu gaśnicy zgasił świece chanukowe na sejmowym korytarzu.
Nie milkną echa zachowania Grzegorza Brauna, które odnotowano w prasie na całym świecie. Poseł Konfederacji w sejmowym korytarzu chwycił gaśnicę, odpalił ją i zgasił świece chanukowe, które chwilę wcześniej uroczyście rozpalono. Całe zajście uwieczniono na nagraniu, które szeroko obiegło media społecznościowe.
Już wczoraj niektórzy liderzy Konfederacji potępiali zachowanie Brauna. Pojawiła się nawet oficjalna uchwała klubu parlamentarnego potępiająca akcje z gaśnicą. Na tym jednak nie koniec.
W środę Konfederacja zawiesiła Brauna w prawach członka klubu poselskiego i nałożyła na niego zakaz wypowiadania się z mównicy. Sławomir Mentzen poinformował w mediach społecznościowych, że to on zainicjował cały proces.
„Na posiedzeniu klubu Konfederacji złożyłem wniosek o ukaranie Grzegorza Brauna zawieszeniem w prawach członka klubu oraz zakazem wystąpień z mównicy Sejmie” – napisał Mentzen w serwisie X. „Klub wnioskowane kary nałożył” – dodał.
„O tym, kto będzie członkiem naszego klubu będzie decydował wyłącznie klub Konfederacji. Nie damy się w tej sprawie nikomu szantażować, nawet jeżeli stawką jest miejsce w prezydium Sejmu dla Krzysztofa Bosaka” – napisał Mentzen.
Przeczytaj również:
- Konfederacja ostro ws. Brauna. Błyskawiczna uchwała
- Największa agencja prasowa na świecie o zachowaniu Brauna. Oto, jak opisali zdarzenie z Sejmu
- Jest stanowisko prokuratury ws. Brauna! Poseł z wielkimi problemami
Źr. X