Marcin Różalski, zawodnik oraz MMA, który przygotowywał Pawła „Popka” Mikołajuwa do jego walki z Mariuszem Pudzianowskim, w programie „Puncher” emitowanym na antenie Polsat News, wypowiedział się odnośnie przyszłości w sportach walki swojego, jak się okazuje, byłego już podopiecznego. Nie były to słowa napawające optymizmem.
Rozmowę z popularnym „Różalem” przeprowadził Mateusz Borek, który już we wstępie zapytał znanego polskiego fightera, czy nadal współpracuje z „Popkiem”. Zgodnie z zapowiedzią raper miał bowiem tydzień po walce z Mariuszem Pudzianowskim wznowić treningi. Różalski zdradził, że po gali KSW drogi jego oraz „Popka” się rozeszły. Ja wróciłem do siebie, Paweł zajął się własnymi sprawami i w tym momencie nasza współpraca na linii trener-zawodnik dobiegła końca – powiedział i dodał, że stało się tak, ponieważ „tak było im pisane”.
W dalszej części wywiadu Różalski przyznał, że o zakończeniu współpracy zdecydowały kwestie, których „nie będzie poruszał na wizji”. To są sprawy prywatne wyłącznie pomiędzy mną a Pawłem – powiedział. „Różal” dodał, że on i „Popek” nie poróżnili się o pieniądze. Dotychczasowy trener rapera przyznał, że chodziło o podejście do sztuk walki: on poświęcił temu sportowi całe życie, zaś dla „Popka” był to jedynie epizod.
Różalski odniósł się również do przyszłości „Popka” w mieszanych sztukach walki. Uważam, że powinien bardziej skoncentrować się na stronie artystycznej – powiedział.
Rozmowę mogą państwo obejrzeć W TYM MIEJSCU.
źródło: polsatnews.pl
Fot. YouTube/Król Albanii TV