Prezydent Andrzej Duda prowadzi w najnowszym sondażu pracowni Estymator dla portalu DoRzeczy.pl. Badanie przeprowadzono już w czasie kryzysu spowodowanego falą zakażeń koronawirusem w Europie. Jak wpłynęło to na badanych?
13 marca premier Mateusz Morawiecki ogłosił stan zagrożenia epidemicznego w Polsce. Nadzwyczajna sytuacja związana z kryzysem epidemiologicznym w całej Europie powoduje, że odwoływane są kolejne uroczystości, wydarzenia sportowe i kulturalne.
Z szeregów opozycji coraz częściej słychać głosy o konieczności przesunięcia terminu wyborów prezydenckich 2020. W sobotę zaapelował o to były premier, szef Europejskiej Partii Ludowej Donald Tusk. – Epidemia wymaga solidarności i jedności. Kampania to konkurencja, wzajemna krytyka, wręcz walka. Epidemia wyklucza kampanię. Wniosek jest jeden: trzeba przełożyć wybory – podkreślił.
Jednak do przesunięcia terminu wyborów potrzebne jest wprowadzenie stanu wyjątkowego. Na razie władze nie zapowiadają takiej decyzji. – W tej chwili o przesunięciu wyborów nie ma mowy – powiedział rzecznik rządu Piotr Müller w Radiu ZET.
Ciekawe wyniki najnowszego sondażu DoRzeczy: Duda na prowadzeniu, wielka strata Kidawy-Błońskiej
Otwartym pozostaje pytanie, jak bieżąca sytuacja wpłynie na wyniki wyborcze kandydatów. Pierwszą próbą odpowiedzi mogą być wyniki najnowszego sondażu Estymator dla DoRzeczy.pl.
Z badania wynika, że najwyższym popraciem cieszy się prezydent Andrzej Duda – 46,4 proc. (wzrost o 1,6 punktu procentowego). Drugie miejsce zajmuje Małgorzata Kidawa-Błońska – 20,4 proc. Kandydatka Koalicji Obywatelskiej zanotowała jednak poważny spadek poparcia w ostatnim czasie (4 p.p.).
Na kolejnych miejscach znaleźli się: Robert Biedroń – 11,4 proc. (1,7 proc.), Władysław Kosiniak-Kamysz – 10,1 proc., Szymon Hołownia – 6,9 proc. i Krzysztof Bosak – 4,6 proc. Pozostałe 0,2 proc. badanych.
Badanie przeprowadzono w dniach 12-13 marca 2020 r. na ogólnopolskiej, reprezentatywnej próbie 1028 dorosłych osób metodą wspomaganych komputerowo wywiadów telefonicznych CATI. W prezentowanych wynikach uwzględniono wyłącznie osoby, które zadeklarowały, że będą głosować i określiły na jaką partię (w wyborach do Sejmu) i na jakiego kandydata (w wyborach prezydenckich) będą głosować. Szacowana frekwencja wyborcza wyniosłaby 57 proc.
Źródło: DoRzeczy.pl, Twitter, Radio ZET