Nawet pół tysiąca osób mógł zarazić ksiądz, u którego wykryto koronawirusa. To proboszcz parafii w dzielnicy Georgetown w Waszyngtonie (Stany Zjednoczone). To pierwszy przypadek COVID-19 w tym mieście.
Już ponad 700 osób zarażonych jest koronawirusem w Stanach Zjednoczonych. Wśród nich jest proboszcz parafii z dzielnicy Georgetown w Waszyngtonie. To pierwsza osoba z COVID-19 w mieście. Szacuje się, że proboszcz podczas pełnienia posługi mógł zarazić nawet pół tysiąca osób.
Ksiądz przed wykryciem koronawirusa odprawiał bowiem msze oraz udzielał komunii świętej. Witał się też z wiernymi uściskiem dłoni. Wszyscy, którzy mieli w ostatnim czasie kontakt z księdzem, proszeni są o poddanie się dwutygodniowej domowej kwarantannie.
Proboszcz przebywa obecnie w szpitalu, amerykańskie media informują, że jego stan jest dobry. W parafii do odwołania anulowano wszystkie spotkania i nabożeństwa.
Źr.: Radio ZET