Janusz Korwin-Mikke na antenie Polsat News komentował sprawę szefa NIK, Mariana Banasia. Niedawno premier Morawiecki ogłosił, iż oczekuje dymisji szefa NIK. Jeśli tego nie zrobi, partia ma „plan B”.
Korwin-Mikke przyznał, że nie podoba mu się pomysł PiS na rozwiązanie kwestii Mariana Banasia. Dymisji szefa NIK oczekuje premier Morawiecki. „Zapoznałem się z raportem CBA w sprawie pana Mariana Banasia i doszedłem do przekonania, że wnioski z tego raportu powinny skłonić prezesa NIK do podania się do dymisji.” – ocenił premier.
Czytaj także: Witek ujawnia, czym jest „plan B” w sprawie Banasia
Czytaj także: Korwin-Mikke odpowiada na zarzuty lewicy. \"To samo było, jest i będzie\
„W sprawie odwołania prezesa Najwyższej Izby Kontroli mogą być przygotowane zmiany ustawowe. Będą one zgodne z konstytucją i nie będą wymagały jej zmiany.” – tłumaczyła z kolei Elżbieta Witek podając więcej szczegółów zapowiadanego przez premiera „planu B”. Tego typu rozwiązanie skrytykował jednak Korwin-Mikke.
Czytaj także: Korwin-Mikke: \"Grozi nam wojna od bardzo dawna\
„To mnie przeraża, że PiS mówi, że albo się zmieni ustawę, żeby pana Banasia odwołać, a może zmieni konstytucję, żeby pana Banasia odwołać.” – powiedział Janusz Korwin-Mikke. „To jest coś przerażającego. Prawo ma działać wstecz.” – mówił.
Czytaj także: Morawiecki: „Cholerni Polacy znowu ratują Londyn”
„Jest bardzo niedobrze, że pan Banaś pozostanie dalej szefem NIK-u, ale jak się sam nie zmieni, to trudno.” – podsumował.
Źr. dorzeczy.pl; wmeritum.pl