5 lutego w Sejmie odbyła się konferencja prasowa europosła Janusza Korwin-Mikkego, kandydata Partii KORWiN na prezydenta RP, Przemysława Wiplera – posła Partii KORWiN, szefa Sztabu Wyborczego i Konrada Berkowicza – rzecznika prasowego kampanii prezydenckiej. Tematem konferencji było stanowisko Partii KORWiN wobec sytuacji w polskim górnictwie.
– Domagam się przystąpienia do masowej prywatyzacji kopalń, w takim stanie, w jakim one są – mówił Janusz Korwin-Mikke, kandydat Partii KORWiN na prezydenta RP. – Z licytacji, bez warunków wstępnych i żadnych ograniczeń. Całość pieniędzy – na fundusz emerytalny. W tej sprawie domagam się spotkania z JE Ewą Kopacz.
Jednak to niejedyne żądanie Korwina. – Domagam się zaprzestania obciążania energetyki, a w szczególności kopalń, jakimikolwiek daninami na „walkę z globalnym ociepleniem”. Jeśli Bruksela się sprzeciwi – należy wystąpić z Unii Europejskiej. Węgry i Grecja pokazały, że można sprzeciwić się złodziejom z Brukseli i pioruny z nieba nie grzmią. Może Niemcy stać na niszczenie energetyki niemieckiej, ale nas nie stać na niszczenie polskiej. Domagam się wyjaśnienia okoliczności śmierci śp. Barbary Blidowej. Jeśli popełniła samobójstwo to oznacza, że w kopalnictwie były ogromne przekręty, bo nie popełnia się samobójstw z błahego powodu. Jeśli została zamordowana to znaczy, że w kopalnictwie były ogromne przekręty, bo nie zabija się ludzi, zwłaszcza kobiet, z byle powodu. Należy ustalić, dlaczego śledztwo w tej sprawie nie było prowadzone w kierunku ustalenia powiązań śp. Blidowej z „robiącymi w węglu” politykami PiS-u. SLD, PO i PSL.
Czytaj także: Janusz Korwin-Mikke przeciw budżetowemu populizmowi Ewy Kopacz
– Zawsze domagaliśmy się, żeby kopalnie miały prywatnych właścicieli, aby to nie państwo, nie politycy prowadzili w Polsce kopalnie–przypomniał poseł Przemysław Wipler. – Chciałem zwrócić państwu uwagę na to, że w Polsce strzela się do górników. Policja strzela do protestujących górników, ale strzela pod państwowymi kopalniami a nie pod prywatnym kopalniami czy prywatnymi spółkami węglowymi, tylko właśnie pod państwowymi. To państwo, to politycy i urzędnicy doprowadzili do zapaści tych spółek. Są odpowiedzialni za to, że przez ponad dwie dekady spółki te były brutalnie okradane. To ci ludzie doprowadzili do tego, że w Polsce upadają spółki węglowe, nieważne czy to jest węgiel kamienny, brunatny czy koksujący. Jeżeli nie doprowadzimy do tego, że zmieni się właściciel, a politycy i urzędnicy nadal będą zarządzali spółkami, to zmienimy złodziei na złodziei i wszystko zostanie po staremu.
Dodał także: – Stąd nasze postulaty. Bezpośrednio po tej konferencji wyślę pismo do pani premier Ewy Kopacz z prośbą o spotkanie w tych sprawach, ponieważ rząd ma się z czego tłumaczyć.
Janusz Korwin-Mikke, kandydat Partii KORWiN na prezydenta RP, dodał żartobliwie: – Jeszcze za komuny mój świętej pamięci ojciec mówił, że Polski nie stać na kopalnie złota, bo nie stać nas, żeby dopłacać do każdego kilograma!