W miejscowości Michałów w gminie Rzeczniów nastąpił groźny wypadek TIR-a. Pojazd ciężarowy zjechał z drogi i wbił się w drzewo. Z kabiny kierowcy zostało niewiele, ale sam kierowca cudem przeżył. O własnych siłach opuścił nawet pojazd jeszcze zanim na miejscu pojawiły się służby ratunkowe.
Wypadek TIR-a nastąpił po godz. 2 w nocy z piątku na sobotę w Michałowie (pow. lipski) na drodze wojewódzkiej numer 747. Ustalenia policji wskazują, że 27-letni kierowca stracił panowanie nad pojazdem i zjechał do rowu, gdzie rozbił się o drzewo. Kabina kierowcy uległa zupełnemu zniszczeniu.
„Przyczyną zdarzenia najprawdopodobniej było zmęczenie kierowcy, który był trzeźwy” – poinformowała asp. Monika Karasińska z lipskiej policji.
Widząc skalę zniszczeń kabiny, fakt, że kierowca przeżył można uznać za cud. Ochotnicza Straż Pożarna w Pawliczce poinformowała, że mężczyzna zdołał nawet sam wyjść ze zniszczonej ciężarówki jeszcze przed przyjazdem służb ratunkowych.
„Zadaniem przybyłych na miejsce zdarzenia jednostek straży pożarnej było zabezpieczenie miejsca zdarzenia, udzielenie KPP osobie poszkodowanej, odłączeniu zasilania w pojeździe, zabezpieczenie zbiornika paliwa, z którego wydobywała się ropa, kierowaniu ruchem oraz uprzątnięciu pozostałości powypadkowe” – przekazało OSP w Pawliczce.
Przeczytaj również:
- Okno życia zdewastowane! „Musiało zostać wyłączone z użytku”
- Unisław. Tajemnicza śmierć trzech osób i psa. Co tam się wydarzyło?
- 80-latek za kierownicą „manewrował” na parkingu. Wszystko się nagrało [WIDEO]
Źr. se.pl