Pięciu skoczków, cztery miejsca – z racji fantastycznej formy Stefana Huli w tym roku trzeba przyznać, że polska kadra jest wyjątkowo silna. Zarówno w konkursach indywidualnych, jak i drużynowych, o miejsce rywalizują Maciej Kot i Piotr Żyła.
Kamil Stoch, Stefan Hula i Dawid Kubacki – ich pozycja w konkursach na Igrzyskach Olimpijskich w Pjongczangu wydaje się niezagrożona. Wprawdzie Dawid Kubacki podczas konkursu na skoczni normalnej nie zakwalifikował się nawet do finałowej serii, jednak wszyscy przyznają, że skakał w wyjątkowo fatalnych warunkach, w których nie było możliwości oddania dobrego skoku.
Od początku igrzysk rywalizacja o miejsce w kadrze dotyczy przede wszystkim Macieja Kota i Piotra Żyły. Przed pierwszym konkursem indywidualnym górą był Maciej Kot – to on wystąpił w kwalifikacjach, a później w zawodach. Czy Żyła dostanie jeszcze swoją szansę?
Podczas środowych treningów zdecydowanie lepsze skoki oddawał Maciej Kot, który w trzech seriach treningowych zajmował odpowiednio 9., 20. i 12. miejsce. O wiele słabsze występy ma na koncie Piotr Żyła, który był odpowiednio 32., 22. i 36. Jego szanse na występ w konkursie indywidualnym i drużynowym więc maleją, tym bardziej, że to Maciej Kot uważany jest za skoczka bardziej stabilnego.
Czytaj także: Skoki narciarskie: Podsumowanie sezonu 2013/2014
Maciej Kot: „Nie czuję się bliżej miejsca w składzie”
A jak sprawę komentują sami zawodnicy? Piotr Żyła przyznał, że jego głównym problemem jest dojazd. – Nie ma co płakać. Trzeba robić swoje. Pozostaje mi wszystko szybko poprawić. Czy się uda, zobaczymy. Problemem przede wszystkim jest dojazd – powiedział.
Z kolei Maciej Kot przyznał, że wciąż nie oddaje takich skoków, jakich oczekuje. – Większość celów na trening zrealizowałem. Poukładałem pozycję najazdową i skakało mi się nieźle. Nie są to jednak jeszcze skoki, jakich bym oczekiwał – powiedział.
Polski skoczek zaznaczył także, że mimo lepszych miejsc niż Piotr Żyła, wcale nie czuje się bliżej miejsca w składzie. – Nie czuję się bliżej miejsca w składzie. Jest jeszcze jutrzejszy dzień i mam nadzieję, że warunki pozwolą na przeprowadzenie treningu i pokazanie swoich możliwości. Koncentruję się na sobie, na swoich skokach. Mam swój plan, Piotrek ma swój, a trener zdecyduje – mówił Maciej Kot.
Przed polskimi skoczkami jeszcze dwa konkursy podczas Igrzysk Olimpijskich w Pjongczangu. Na sobotę zaplanowano konkurs indywidualny na skoczni dużej, który poprzedzą piątkowe kwalifikacje. Z kolei w poniedziałek ma odbyć się konkurs drużynowy.
Czytaj także: Kamil Stoch ze świetnymi skokami na treningach. „To dla nas miłe zaskoczenie”