W przyszłym sezonie nie zobaczymy rywalizacji Justyny Kowalczyk z Marit Bjoergen. Polska biegaczka bardzo żałuję, że nie spotka się na trasach z Norweżką, Polka przyznała, że czeka na powrót rywalki.
Nadchodzący wielkimi krokami sezon narciarski 2015/2016 będzie pozbawiony rywalizacji Justyny Kowalczyk z Marit Bjoergen. Przypomnijmy, że Norweżka jest w zaawansowanej ciąży, poród zaplanowany jest na grudzień. 36-latka będzie musiała chociaż na kilka miesięcy zrezygnować z treningów i zawodów. Jednak Bjoergen przyznała w jednym z wywiadów, że jeśli nie będzie żadnych komplikacji, to będzie chciała wziąć udział przynajmniej w kilku biegach pod koniec sezonu.
Justyna Kowalczyk obecnie przebywa w Val Senales, gdzie jeszcze poprawia detale przed sezonem narciarskim. Mistrzyni olimpijska z Soczi przyznała w rozmowie z norweskimi mediami, że czeka aż do rywalizacji wróci jej najgroźniejsza rywalka – Marit Bjoergen.
Czytaj także: Trudne chwile Justyny Kowalczyk. Polska narciarka ma duże problemy zdrowotne
Mam nadzieję, że Marit wróci co najmniej równie silna. Była dla mnie zawsze ogromną inspiracja, a moim celem zawsze było jej pokonanie. Będziemy kontynuowały te pojedynki, gdy wróci już jako mama.
Justyna Kowalczyk nie próżnuje i zapowiada kolejne wyzwania. Teraz dla mieszkanki Kasiny Wielkiej motywacją są Igrzyska Olimpijskie w 2018 roku, na którym pragnie zdobyć złoty medal na 30 km.
info: dagbladet.com, inf.własna
Foto: Wikimedia/ Tadeusz Mieczyński