Marian Kowalski, lider Narodowców RP, skomentował za pośrednictwem Facebooka 6. rocznicę katastrofy smoleńskiej. Były przedstawiciel Ruchu Narodowego podzielił się ze swoimi sympatykami refleksją dotyczącą tragicznego wydarzenia.
Zdaniem Kowalskiego, po katastrofie smoleńskiej Polska została „na polu bitwy” zupełnie sama. Działacz społeczny skrytykował również ówczesne władzy naszego kraju i zarzucił im brak walki o honor naszego narodu. Po katastrofie smoleńskiej stało się jasne, że Polska mimo uczestnictwa w UE i NATO była państwem osamotnionym a rządząca wówczas ekipa nie była w stanie upomnieć się o prawdę ani obronić honoru naszego narodu – napisał.
Były kandydat na prezydenta odniósł się również do postawy części Polaków, którzy „wyrzekli się prawdy” o śmierci osób, które 10 kwietnia wybierały się na uroczystości upamiętniające mord w Katyniu. Najgorsze jednak było to, że część zwykłych Polaków uznała, że lepiej wyrzec się prawdy o śmierci tych, którzy chcieli złożyć hołd ofiarom Katynia by nie drażnić Rosji – ocenił.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Kowalski dodał, że w chwili obecnej niezwykle istotne jest, aby nadal pielęgnować kult Żołnierz Wyklętych, ponieważ to ci ludzie „mieli odwagę narazić się Rosji a my dzięki Nim dzisiaj możemy chodzić z dumnie podniesioną głową”.
źródło: Facebook
Fot. YouTube/idzpodprad