Od poniedziałku cały Internet, wszystkie media oraz fora internetowe huczą o rozłamie w Kongresie Nowej Prawicy. Ma to związek z tymczasową zmianą na stanowisku prezesa KNP. Janusz Korwin-Mikke został zastąpiony przez Michała Marusika.
Czytaj także: Janusz Korwin-Mikke nie jest już prezesem KNP!
Według naszych informacji Marusik nie pobędzie długo na fotelu prezesa, bowiem już po wyborach prezydenckich, Korwin-Mikke ma ponownie przewodzić swojej partii. Ta informacja powinna uspokoić jego zwolenników, którzy są niezadowoleni ze zmian na szczycie KNP. Wiemy także, iż utworzenie nowej partii przez Korwin-Mikkego jest nierealne. Zaprzeczył temu sam były już prezes.
Czytaj także: Oblężenie siedziby. Tak próbowano usunąć w cień Korwin-Mikkego
O skomentowanie tej sytuacji poprosiliśmy Mariana Kowalskiego, kandydata Ruchu Narodowego na prezydenta Polski. – Byłem w UPR 17 lat. Sam nie wiem ile takich wojen domowych było – mówi nam Kowalski. – Znudził mnie ten teatr jednego aktora i dlatego nie mam zamiaru łamać sobie głowy „o co kaman” – kontynuuje. Jeden z liderów narodowców woli nie zajmować się wewnętrznymi problemami KNP. – Mam co robić w Ruchu Narodowym – kończy.
Czytaj także: Oblężenie siedziby. Tak próbowano usunąć w cień Korwin-Mikkego