Autobus hybrydowy Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Krakowie zapalił się na ulicy. Na szczęście pasażerowie zdołali się ewakuować na czas. Akcja gaśnicza trwała wiele godzin, ponieważ niezwykle trudne do ugaszenia okazały się akumulatory hybrydowego pojazdu.
Hybrydowy autobus MPK linii 139 zapalił się na przystanku Biskupa Prandoty w kierunku Nowego Kleparza. Strażacy poinformowali, że odebrali zgłoszenie dotyczące tej sprawy ok godziny 14:30 i od razu wyruszyli na akcję.
Media społecznościowe obiegły zdjęcia i nagrania ukazujące płonący pojazdu i chmury gęstego, czarnego dymu. „Gdy przyjechaliśmy na miejsce, autobus był cały w ogniu” – powiedział Interii mł. kpt. Huber Ciepły.
O pożarze poinformowano również na oficjalnym profilu miasta Kraków. Pojazdem podróżowało ok 50 osób, ale na szczęście wszyscy zdołali się ewakuować i nie odnieśli żadnych obrażeń.
Dogaszanie pojazdu trwało kilka godzin. „Ogień jest trudny do stłumienia ze względu na akumulatory zamontowane w pojeździe” – mówił wcześniej rzecznik małopolskiej straży. Trwa ustalanie przyczyn pożaru. Według „Gazety Krakowskiej” ogień pojawił się w komorze silnika autobusu hybrydowego.
Przeczytaj również:
- Koszmarny wypadek. Kobieta nie miała żadnych szans
- Sebastian M. nie trafi do Polski? „Arabowie go nie wydadzą na 99,9 proc.”
- Strażacy z Podhala wstrząśnięci. Nie żyje ich koleżanka, miała tylko 25 lat
Źr. Interia; Facebook