Wstrząsające sceny na komisariacie w Krakowie. 23-latek czekał na przesłuchanie. Choć miał założone kajdanki, to zdołał wyrwać policjantowi pistolet i się zastrzelić. W szpitalu zmarła również jego 24-letnia partnerka.
Radio ZET informuje, że policjanci otrzymali wezwanie do awantury w mieszkaniu w kamienicy na Kazimierzu w Krakowie. W środku mundurowi znaleźli ranną 24-letnią kobietę leżącą na ziemi. Przebywał tam także 23-latek, którego zatrzymano. Niestety niedługo później kobieta zmarła w szpitalu.
23-latek trafił na komisariat, gdzie miało nastąpić jego przesłuchanie. Tam zdołał wyrwać policjantowi broń w jednym z pomieszczeń w budynku przy ulicy Szerokiej. Następnie użył jej do popełnienia samobójstwa.
„Policjanci weszli siłowo do mieszkania. Tam znaleźli ranną 24-latkę oraz jej znajomego, 23-letniego mężczyznę, który już był wtedy po próbie samobójczej” – powiedziała w rozmowie z Radiem ZET rzeczniczka Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie podinsp. Katarzyna Cisło.
Śledczy wyjaśniają wszelkie okoliczności sprawy.
Przeczytaj również:
- Akcja CBA. Proboszcz wśród zatrzymanych
- Wyjechał wprost pod pędzące z naprzeciwka auto. Kobieta zaczęła krzyczeć: „Jezus! Jezus!” [WIDEO]
- Blokowali ulicę w Warszawie. Znany piłkarz Legii nie wytrzymał [WIDEO]
Źr. Radio ZET