Grzegorz Krychowiak czuje się coraz lepiej na rosyjskich boiskach. Reprezentant Polski w meczu Lokomotiw Moskwa – FK Krasnodar zanotował kolejne trafienie w tym sezonie. Gol Krychowiaka padł już w 5. minucie meczu, głownie dzięki… bramkarzowi gospodarzy.
Grzegorz Krychowiak rozpoczął mecz w podstawowej jedenastce moskiewskiej drużyny. W 5. minucie spotkania miała miejsce seria pomyłek piłkarzy obu drużyn. W pewnym momencie piłkę w środkowej strefie boiska przejął Krychowiak. Polak natychmiast popędził w kierunku bramki gospodarzy, a kiedy zorientował się, że jego koledzy nie zajmują zbyt dogodnych pozycji zdecydował się na zaskakujący strzał w środek bramki.
Takie uderzenie nie powinno być problemem dla bramkarza, jednak tym razem 20-letni bramkarz FK Krasnodar Matwiej Safonow popełnił kuriozalny błąd. Rzucając się na piłkę błędnie ocenił odległość i futbolówka przeleciała mu między rękami wprost do bramki.
Co ten bramkarz zrobił? – pyta jeden z internautów, komentując gol Polaka. Było to trzecie trafienie polskiego pomocnika w tym sezonie. To całkiem niezły wynik, jeśli wziąć pod uwagę, że zagrał w 7 meczach. Krychowiak ma w swoim dorobku jeszcze dwie asysty, co sprawia, że jego notowania w Rosji rosną.
Ostatecznie mecz zakończył się remisem (1-1). W 42. minucie meczu punkt dla gospodarzy uratował Magomed-Shapi Suleymanov.
Drużyna Polaka zajmuje aktualnie 7. miejsce w lidze rosyjskiej, ustępując właśnie Krasnodarowi.
Źródło: Russian Premier Liga