Wczoraj na łamach wMeritum.pl informowaliśmy o minucie ciszy, która posłowie na Sejm RP uczcili pamięć Piotra Sz., mężczyzny, który podpalił się pod Pałacem Kultury i Nauki. Jedyną posłanką, która nie wstała z miejsca była Krystyna Pawłowicz. Polityk opublikowała wpis na Facebooku, w którym odniosła się do całej sytuacji.
Podczas wczorajszego posiedzenia Sejmu, Marek Sowa, poseł Nowoczesnej, zaapelował do swoich kolegów parlamentarzystów o uczczenie pamięci Piotra Sz., mężczyzny, który podpalił się pod PKiN, a dziesięć dni później, w wyniku odniesionych obrażeń, zmarł w szpitalu.
Początkowo na łamach wMeritum.pl informowaliśmy, że żaden poseł nie wyłamał się i wszyscy wstali ze swoich miejsc. Doniesienia te zdementował poseł PO, Bartosz Arłukowicz, który za pośrednictwem Twittera zdradził, że jedynym posłem, który nie wstał z miejsca podczas minuty ciszy, była Krystyna Pawłowicz z PiS. Sejm uczcił pamięć Piotra Szczęsnego. K. Pawłowicz jedyna, która nie wstała. Z ław PIS okrzyki hańba i zwiększyć finansowanie psychiatrii – napisał były minister zdrowia na Twitterze.
Czytaj także: Jednak nie wszyscy posłowie uczcili pamięć Piotra Sz. podczas minuty ciszy w Sejmie? \"Ona jedyna nie wstała\
Głos w sprawie postanowiła zabrać sama zainteresowana, która opublikowała wpis na Facebooku. Posłanka podtrzymuje w nim, iż decyzja o zignorowaniu przez nią minuty ciszy była słuszna. Dziś w Sejmie była z zaskoczenia chwila ciszy-pułapka sprawców. Nie przeprosili jednak swej ofiary. Wykorzystali ją też po śmierci. Czy poseł Sowa był na pogrzebie? Czy poprzestał na sejmowo-medialnym pokazie hipokryzji. Fałszywa „chwila ciszy” zainicjowana przez barbarzyńców – napisała.
źródło: Facebook, wMeritum.pl
Fot. Flickr/Kancelaria Sejmu