Znany Youtuber, prowadzący kanał Wideoprezentacje [KLIK], Krzysztof „Ator” Woźniak w rozmowie z redakcją portalu wMeritum.pl wypowiedział się na kilka bardzo istotnych tematów. Powiedział m.in. o polityce, gospodarce, a także zjawiskach społecznych. Zapraszamy do lektury wywiadu!
Krzysztof Chałabiś: Wiele Twoich odcinków jest związanych z polityką, rzekłbym, że nawet z prawicą. Słyszałeś o naszym portalu?
Krzysztof „Ator” Woźniak: Tak. I to jest odpowiedź na pytanie czemu robimy ten wywiad już 32 min po tym jak zaproponowałeś mi wywiad. Kilku moich Widzów wysłało mi link do Waszych artykułów. Tak na Was trafiłem.
Czytaj także: Krzysztof \"Ator\" Woźniak z kanału wideoprezentacje wystartuje w wyborach parlamentarnych! [WYWIAD]
Twój kanał jest jednym z bardziej różnorodnych jakie znam na polskim Youtube. Wypowiadasz się na tematy prawne, polityczne, społeczne, a także gamingowe. Jak byś określił swoją działalność?
Gamingowe już coraz mniej. Kanałów o grach komputerowych teraz jest masa. Tych traktujących o kwestiach społecznych mniej. Prawnych i ekonomicznych jeszcze mniej, gdyż tu trzeba mieć rzetelną wiedzę. Polityka wynikła tak sama z siebie – niestety żyjemy w kraju, gdzie polityka miesza się we wszystko. Chcąc mówić o ekonomii, gospodarce itd. nie da się nie zejść na tematy polityczne. Swój kanał określiłbym jako niezależną publicystykę, może z elementami pewnego life style’u i poradników. Podkreślam jednak, że life style znaczy tyle co styl życia, a nie styl życia promowany z TV czyli imprezowanie, moda itd. Styl życia to np. ciężka praca po to by mieć oszczędności i móc być naprawdę wolnym człowiekiem.
W jednym ze swoich vlogów wyprowadzam tezę, że człowiek bez oszczędności nie może być naprawdę wolny. Cóż to bowiem za wolność jeśli musisz godzić się nawet na niegodziwe polecenia szefa, gdyż jeśli zwolnią Cię z pracy to stracisz wszystko? Nawet mieszkanie, które często jest na kredyt. Mając oszczędności możesz stracić pracę. Starczą Ci one na kilka miesięcy w czasie, której znajdziesz sobie inną. Mówię to na własnym przykładzie.
Takie tematy na Twoim kanale powodują chyba, że masz szczególny target ludzi dojrzałych.
Dojrzałych, mądrych i otwartych na sposób rozumowania nieco inny niż powszechny. (np. kredyty. Jak oglądasz telewizję to odnosisz wrażenie, że kredyt jest czymś naturalnym). Ma to dobre strony, a ma i złe. Niestety większość ludzi nie pragnie bolesnej prawdy, a „słodkich kłamstw”. Przez to na pewno mam mniej widzów niż miałbym gdybym szedł w populizm, tanią rozrywkę itd. Dla mnie ważniejsze jest, by być w zgodzie z sobą. To trochę tak jak w polityce. Który polityk ma większe szanse wygrać? Ten, który mówi ludziom to co chcą usłyszeć i obiecuje gruszki na wierzbie, czy ten, który mówi prawdę: Albo weźmiemy się za ciężką pracę albo niedługo zaczniemy mieć problemy. I to nie tylko jako Polska, ale także jako Europa, a nawet cywilizacja Zachodu?
Choć nie ukrywam, że może z czasem kropla wydrąży skałę. Wiesz, jak słucham 8-latków wyzywających się przy użyciu wulgaryzmów, których znaczenia czasem nawet ja nie znam. A robiących to, bo uważają że to jest ROZRYWKA, albo znęcających się nad słabszymi, bo to jest fajne. Bo tak robią ich ulubione gwiazdy Internetu. To dochodzę do wniosku, że trzeba się sprzeciwić. Może gdyby ktoś kiedyś sprzeciwił się „Złotej Wolności Szlacheckiej”, która w praktyce oznaczała warcholstwo i unikanie płacenia podatków, to teraz bylibyśmy mocarstwem.
Do tego zobacz filmy na kanałach YouTuberów. Spójrz na wyniki poszczególnych filmów. Nawet u mnie, fajny i mądry wywiad z Posłem Wiplerem nakręcony podczas IEM ma mniej wyświetleń, niż prześmiewczy filmik, w którym wożę na barana cosplayerkę, a ona dmuchanym młotkiem bije ludzi po głowie. Vlog o krzywej Laffera bardzo ważnej dla zrozumienia kwestii nadmiernej fiskalizacji ma dużo mniejsze wyświetlenia niż vlog o tym czy na lekcji można używać komórki. To pokazuje, co dla ludzi jest ważne.
Uważasz, że odsunięcie od władzy poprzedniego prezydenta to znak rozpoczynającej się zmiany?
To był impuls, który może zapoczątkować zmiany, ale takich impulsów było już parę. Na przykład „Sowa i Przyjaciele” to dla mnie mistrzostwo świata robienia ludziom wody z mózgu. Tam mówiono o takich rzeczach, które jak dla mnie dyskwalifikują masę osób i powinny zainteresować prokuratora. Tymczasem „nagrani” przeprosili jedynie za język, a prokurator zajął się, ale nagrywającymi.
Analogowy Vlog #158 – TOTALNE ABSURDY PRAWNE I BANKOWE
Czy wśród obecnych polityków, tych w parlamencie i poza nim widzisz ludzi, którzy mogliby zmienić kluczowe sprawy w kraju? Dlaczego według Ciebie tak długo trwa ta przemiana?
Tak, choć na pewno nie będzie im łatwo ani odnieść dobry wynik na jesieni, ani potem dokonać zmian. Ludzie lubią być okłamywani, taką mamy naturę, a podstawą dobrobytu w każdym kraju jest gospodarka. Tymczasem ludzie chcą wierzyć, że „Państwo” lub „Rząd” to taki magiczny twór, który im „da”. Zapominają jednak, że Państwo aby dać musi: 1. Komuś zabrać lub 2. Zadłużyć się. Zabieranie zawsze rodzi opór, bo nikt nie chce by mu zabierano, zwłaszcza jeśli ma poczucie, że zabiera mu się niesprawiedliwie lub „zaborca” traktował osoby, którym zabiera z pogardą. Mówię tu o nastawieniu polityków do podatników, tak polityków. Patrz. Większość ludzi nie lubi Urzędów Skarbowych, gdyż są tam traktowani jak potencjalni bandyci i wystarczy, by pomylili się lub zinterpretowali inaczej, niż zdaniem urzędu powinni wiecznie zmieniające się prawo, a naprawdę mogą zostać uznani za przestępstwo. Mało kto jednak dopuszcza do świadomości, że np. ten sławetny odsetek kontroli jaki ma skończyć się ukaraniem podatnika to wprowadzili politycy. Urzędy działają tak jak politycy pozwalają lub każą, by działały. To tak jak z lekarzami. Mi też się nie podoba, że lekarz ma na pacjenta 15 minut, z czego 10 min wypełnia papierki, ale te zasady wymyślił NFZ lub Ministerstwo Zdrowia.
Analogowy Vlog #163 – Młody i Czerwona karta dla posłów w sejmie. Czemu młodzi wyjeżdzają z Polski
Zahaczę temat słynnej dramy. Czy jest szansa na zgodę?
Chciałbym i wiele zrobiłem aby to było możliwe. Nawet po tym gdy wylano na mnie hektolitry pomyj, z których 90% było kłamstwem lub wyciąganiem rzeczy z kontekstu tak by o 180 stopni zmienić ich wydźwięk to zamiast odpłacić atakiem dążyłem do pojednania. Okazuje się, że niesłusznie. Ręka została wyciągnięta. Minął już prawie miesiąc, a jedyne co przychodzi z tamtej strony to ciągłe podsycanie hejtu na mnie i docinki. Najbardziej śmieszny jest fakt, że osoby publicznie utrzymujące, że rzekomo jestem im winny pieniądze nie podały mi nawet nr konta, ani adresu. To moim zdaniem jednoznacznie wskazuje, że to był po prostu wyrok. Zauważ, że te osoby doskonale się znają. Mają wspólne biznesy. Nie pokazano też żadnego dowodu. Nagle grupa blisko współpracujących ze sobą osób metodycznie, dzień po dniu odpala w sposób zorganizowany ataki w inną osobę i tyle. Dla osoby myślącej jest to bardzo grubymi nićmi szyte. Zwłaszcza, że jak się dobrze wsłuchasz to tam jest parę sprzeczności, plus ewidentne groźby u kilku osób. Przecież ja też mogę zebrać 6 kolegów i nagramy filmy, że Ty jesteś nam winny pieniądze, dałeś nam niesmaczną bagietką, a w dodatku to nie lubisz jednego z nas. Problem w tym, że mało komu zechce się usiąść i pomyśleć oraz zadać podstawowe pytanie: Czemu oni to zrobili?
Na koniec rozmowy może trochę rozluźnijmy temat. Można się utrzymać poprzez nagrywanie na Youtube?
Tak, ale to bardzo skomplikowane. Książkę można o tym napisać.
Dziękuję za wywiad.
Nie ma za co, również bardzo dziękuję.