W meczu Juventus Turyn przeciwko AC Milan Krzysztof Piątek po raz kolejny zdobył bramkę. Polak jednak pokazał również swój charakter gdy starł się z Mario Mandżukiciem. Początkowo nie było wiadomo, o co poszło, ale wyjaśnienie jest proste.
Wczorajszy mecz pomiędzy Juventusem Turyn a AC Milan zakończył się zwycięstwem gospodarzy 2-1. Początkowo zapowiadało się jednak na sensację.
Pod koniec pierwszej połowy spotkania do bramki „Starej Damy”, której strzegł Wojciech Szczęsny, piłkę wpakował Krzysztof Piątek. Po zmianie stron do głosu doszli jednak gracze Juve, którzy zdobyli dwa gole. Do bramki AC Milan trafiali Paulo Dybala z karnego oraz rewelacyjny Moise Kean.
Czytaj także: Szczęsny obronił Krzysztofa Piątka. Ten miał spięcie z Mandżukiciem
Czytaj także: Krzysztof Piątek skomentował mecz z Juventusem Turyn
W trakcie meczu doszło też do ostrego spięcia, w którym pierwszoplanową rolę odegrali Krzysztof Piątek i Mario Mandżukić. Wydawało się, że może dojść nawet do rękoczynów, ale ostatecznie interwencja Wojciecha Szczęsnego pozwoliła zażegnać spór.
Początkowo nie bardzo było wiadomo, co było przyczyną starcia pomiędzy obydwoma piłkarzami. W pomeczowej analizie dziennikarze Sky Sport szybko rozwikłali tę zagadkę. Okazuje się, że chwilę wcześniej Mario Mandżukić kopnął Alessio Romagnollego. Krzysztof Piątek stanął wtedy w obronie swojego klubowego kolegi.
Czytaj także: Co za gol Roberta Lewandowskiego! Polak przełamuje kolejną barierę
Źr. wmeritum.pl; sport.pl