Sprawa 2-letniego Alfiego Evansa poruszyła całą Polskę. Niespodziewanie pomocy rodzicom walczącym o życie chłopca udzielić ma… Krzysztof Rutkowski. Właściciel biura detektywistycznego poinformował na swoim profilu na Facebooku, że do Wielkiej Brytanii udają się dwie ekipy jego pracowników.
Ojciec umierającego w Wielkiej Brytanii chłopca – Alfiego Evansa poprosił mnie o pomoc w przywiezieniu dziecka do Włoch. – poinformował na Facebooku Krzysztof Rutkowski. Chłopiec otrzymał włoskie obywatelstwo i na terenie Włoch oczekują lekarze, którzy są gotowi podjąć starania w celu uratowania dziecka. Transportowi sprzeciwia się jednak brytyjski sąd.
Do akcji postanowił więc wkroczyć Krzysztof Rutkowski. Moi Agenci szykują się właśnie do wyjazdu na lotnisko gdzie polecą do Liverpoolu. Sprawa jest bardzo skomplikowana i mocno nagłośniona, ale z całego serca wierzę, że uda się bezpośrednio lub pośrednio wpłynąć na decyzję władz jak i samego szpitala. W tej kwestii trzeba zrobić wszystko… – pisze dalej na Facebooku.
Rutkowski potwierdził w rozmowie z portalem wp.pl, że faktycznie zamierza zaangażować się w sprawę Alfiego Evansa. Jak przyznał ma zamiar… zapewnić chłopcu transport do włoskiego szpitala. Pytanie tylko, co na to brytyjskie władze?
Czytaj także: Alfie Evans był badany przez polską lekarkę. \"Z pewnością nie jest to dziecko umierające\
Walka o życie Alfiego
Alfie Evans cierpi na niezidentyfikowaną chorobę neurologiczną. Do tej pory zniszczyła ona ok. 70 proc. jego mózgu. Brytyjscy specjaliści są zgodni – zamiany są nieodwracalne, a śmierć chłopca jest przesądzona. Wyniki raportu medycznego wskazują, że dziecko jest pozbawione zmysłu wzroku, słuchu, smaku i dotyku.
Od kilku dni trwa prawdziwa batalia o życie 2-letniego Alfiego Evansa. Decyzją lekarzy chłopiec, który cierpi na rzadkie schorzenie neurologiczne, miał zostać odłączony od aparatury medycznej. Na to nie zgodzili się rodzice chłopca, ale brytyjski sąd podtrzymał decyzję lekarzy.
W poniedziałek Alfie został odłączony od aparatury, jednak zaczął samodzielnie oddychać. Po licznych naciskach podjęto decyzję o ponownym podłączeniu chłopca do sprzętu medycznego. Rodzice chcieliby skorzystać z zaproszenia specjalistów i przetransportować dziecko do Włoch, jednak na to z kolei nie chce zgodzić się brytyjski sąd. Teraz rodzice chcą po prostu zabrać chłopca do domu.
Źródło: wp.pl; Facebook
Fot.: Facebook/Krzysztof Rutkowski