Krzysztof Śmiszek, jeden z liderów partii Wiosna, a prywatnie partner Roberta Biedronia, opowiedział o sytuacji z samolotu. Polityk przyznaje, że jego oraz Roberta Biedronia spotkała na pokładzie miła niespodzianka.
Partia Wiosna, której jednym z liderów jest Krzysztof Śmiszek, w wyborach do Parlamentu Europejskiego zadebiutowała na polskiej scenie politycznej. Ugrupowanie zdobyło ponad 6% głosów i zdobyło trzy mandaty eurodeputowanych. Jednym z nich został przewodniczący formacji, Robert Biedroń.
O wyniku wyborczym w rozmowie z natemat.pl opowiedział Krzysztof Śmiszek, który również ubiegał się o mandat europosła. Niestety dla niego – bezskutecznie.
Czytaj także: Biedroń odda mandat europosła? Jest jeden warunek
Polityk przyznaje, że w partii nie ma rozczarowania wynikiem w wyborach do PE. „Pytasz, czy jesteśmy rozczarowani? Wręcz przeciwnie. To było chyba zresztą widać, gdy cieszyliśmy się na scenie” – mówi.
„Dla nas wszystkich w sztabie wyborczym to był finał wielomiesięcznej harówki, która zaczęła się jeszcze przed kampanią wyborczą. Wbrew wszelkim przeciwnościom, wbrew młotkowaniu przez liberalne media, zdobyliśmy mandaty w Parlamencie Europejskim” – dodaje Krzysztof Śmiszek.
Czytaj także: Najnowszy sondaż: PiS na czele stawki. Pięć formacji w Sejmie
Krzysztof Śmiszek o sytuacji w samolocie
Jeden z liderów partii Wiosna opowiedział też o sytuacji, która spotkała jego oraz Roberta Biedronia podczas wejścia na pokład samolotu. Jak relacjonuje Krzysztof Śmiszek była to dla niego ogromna niespodzianka.
„Wsiedliśmy z Robertem na pokład samolotu Ryanaira do Włoch. Okazało się, że wśród pasażerów, głównie zresztą młodych ludzi, są dziewczyny lecące na wieczór panieński. Rozpoznały nas, podeszły i zaczęły robić sobie z nami selfie. A potem pół samolotu skandowało „Wiosna! Wiosna!”. Takie rzeczy naprawdę dodają skrzydeł ” – powiedział życiowy partner lidera Wiosny.
Czytaj także: Liroy-Marzec ujawnił, dlaczego nie porozumiał się z Kukizem
„Szczególnie, jeśli widzisz, że twoja walka o prawa kobiet przynosi efekty i że naprawdę kobiety, dziewczyny, uważają, że tylko Wiosna może im zagwarantować ich prawa” – dodał.
Dziennikarka, która przeprowadzała wywiad ze Śmiszkiem zapytała go, czy ten zdaje sobie sprawę, iż historia brzmi nieco niewiarygodnie i może stać się on obiektem żartów. Krzysztof Śmiszek stwierdził, że wie, ale „nic na to nie poradzi, bo tak było”.
Cały wywiad TUTAJ.