Brytyjskie media informują, że książę William przeszedł zakażenie koronawirusem, o czym publicznie nie informowano. Także teraz brak oficjalnego potwierdzenia, choć media twierdzą, że wnuk królowej Elżbiety przechodził zakażenie dość ciężko.
Rzecznik Pałacu Kensington, oficjalnej rezydencji książęcej pary w ogóle nie komentuje sensacyjnej informacji. Brytyjskie media jako źródło wskazują osobę z kręgów towarzyskich rodziny królewskiej. Nie podają jednak żadnego nazwiska, ani bardziej szczegółowych informacji ułatwiających ustalenie tożsamości informatora.
Książę William miał problem z oddychaniem
Według tych doniesień, książę William zaraził się koronawirusem w tym samym czasie, co jego ojciec książę Karol. Nie chciał tego faktu upubliczniać, by nie niepokoić Brytyjczyków. Radio RMF FM przypomina, że książę Karol dotąd nie odzyskał jeszcze węchu i smaku. Następca brytyjskiego tronu osobiście o tym informował w wypowiedziach medialnych.
Czytaj także: Stan wyjątkowy w Polsce? Od tego rząd uzależnia decyzję
Po dwóch tygodniach książę William powrócił do zdrowia, ale nie przeszedł choroby lekko. Jak donoszą media, miał poważne problemy z oddychaniem, które nie wymagały na szczęście hospitalizacji. Jego żona, księżna Catherine, poddała się w tym czasie wraz z dziećmi samoizolacji.
Lockdown w Anglii
W najbliższy czwartek rozpocznie się w Anglii ogólnokrajowy lockdown. Potrwa on do 2 grudnia – ogłosił w sobotę wieczorem brytyjski premier Boris Johnson. Restrykcje będą jednak nieco łagodniejsze niż w początkowej fazie tego wiosennego.
Tak jak wówczas, obowiązywać będzie zalecenie, by pozostawać w domu, z wyjątkiem ważnych powodów, takich jak praca, jeśli nie może być wykonywana zdalnie, nauka, niezbędne zakupy, opieka nad osobą potrzebującą, czy ćwiczenia fizyczne. Osoby z różnych gospodarstw domowych nie będą się mogły spotykać w zamkniętych pomieszczeniach (z wyjątkiem kilku wyszczególnionych przypadków, jak opieka nad dzieckiem czy „bańki wsparcia”, tworzone przez osoby mieszkające samotnie). Na otwartych przestrzeniach możliwe będzie spotykanie się tylko z jedną osobą spoza gospodarstwa domowego.
Zamknięte zostaną wszystkie puby, bary i restauracje, choć nadal będą mogły działać w systemie na wynos i z dostawą, a także wszystkie sklepy, z wyjątkiem tych, które sprzedają artykuły pierwszej potrzeby. W odróżnieniu od restrykcji, wprowadzonych pod koniec marca w odpowiedzi na pierwszą falę epidemii, nauka w szkołach i na uniwersytetach nadal będzie się odbywać w systemie stacjonarnym, a nie zdalnym, a zakłady przemysłowe i budowy mogą nadal działać. Nie będzie limitów, jeśli chodzi o wyjścia z domu w celu indywidualnej aktywności fizycznej, nadal będą się odbywać profesjonalne rozgrywki sportowe. Nie będzie też zalecenia dla osób, które z powodu schorzeń są szczególnie narażone na zachorowanie, by stale pozostawały w domach.
Źr. rmf24.pl; wmeritum.pl