Trwają poszukiwania nowego selekcjonera piłkarskiej reprezentacji Polski. Prezes PZPN Cezary Kulesza w rozmowie z TVP Sport wprost przyznał, że w tym momencie nikt z polskich szkoleniowców nie ma szans na posadę.
Kulesza przyznał, że zgłosiło się wielu kandydatów. „Mamy kilka kandydatur, wszystkie zagraniczne. Otrzymaliśmy bardzo dużo zgłoszeń, ale obecnie przeprowadzamy rozmowy tylko z kilkoma trenerami. Analizujemy dokładnie ich przeszłość, rozmawiamy o ich wizji, stylu gry. Merytorycznie sprawdzamy każdy detal. Chcemy znać też ich słabe strony” – wyjaśnia.
„Przed nowym selekcjonerem będzie postawione poważne zadanie, zbudowanie kadry na Euro 2024. Wybór musi być skuteczny, dlatego poprzedzamy go dokładną analizą. A to nie trwa jeden dzień” – tłumaczy Kulesza.
Prezes PZPN rozwiał też wątpliwości co do sporu, czy selekcjonerem powinien być polski szkoleniowiec, czy ktoś z za granicy. „W tej chwili nikt z polskich trenerów nie jest brany pod uwagę” – zadeklarował jednoznacznie Kulesza.
Ujawnił, że rozpatrywanych jest trzech kandydatów. „Można tak powiedzieć. Mamy jeszcze kilku, których, mówiąc językiem piłkarskim, trzymamy na ławce rezerwowych” – dodał. „Bierzemy przede wszystkim pod uwagę, czy potencjalny kandydat wcześniej prowadził już kadrę narodową. Prowadzenie reprezentacji a drużyny klubowej to dwie różne rzeczy” – powiedział Kulesza.
Źr. RMF FM