Były prezes Telewizji Polskiej Jacek Kurski za pośrednictwem mediów społecznościowych skomentował wyniki oglądalności koncertów sylwestrowych. W tym roku oprócz TVP swoje imprezy zorganizowały Polsat i debiutująca w tej roli Telewizja Republika.
„Rzadko piszę o telewizji, jeszcze rzadziej cytuję własne wpisy, ale czasami człowiek musi…” – rozpoczął swój komentarz Kurski. Zwrócił uwagę, że wszystkie koncerty zanotowały łącznie taką samą oglądalność, jak sylwester dwójki za czasów jego prezesury.
„Wszystkie trzy koncerty sylwestrowe 2024, tj. Polsatu (3 mln), TVP2 (1,9 mln) i Republiki (1,3 mln) zgromadziły ŁĄCZNIE podobną widownię do ostatniego Sylwestra Marzeń TVP w Zakopanem za mojej prezesury tj. średnio 6,1 mln” – czytamy.
Kurski wskazał również przyczynę takich wyników. „Gratuluję zwycięzcy, witam na podium debiutanta, ale warto sobie powiedzieć prawdę: oba te awanse są skutkiem – nie mającego precedensu w historii telewizji linearnej – upadku oglądalności i energetyczności Telewizji Polskiej w ostatnich kilkunastu miesiącach” – napisał.
„Można siłowo, przy użyciu służb bezprawnie przejąć instytucję, ale nie można pałą i uchwałą kupić serc i uczuć Widzów. Widza nie oszukasz. Liczby nie kłamią. Dewastacja TVP, którego symbolem jest klęska Sylwestra, utrata przezeń 2/3 widowni i wyrzucanie pieniędzy w błoto – będzie musiała być kiedyś na poważnie rozliczona” – napisał Kurski.
Przeczytaj również:
- Był na Sylwestrze TVP w Chorzowie. Pokazał zaskakujące nagranie z imprezy [WIDEO]
- Chcieli wbić szpilę w Sylwestra Republiki w Chełmie. Prezydent miasta „znokautował” jednym wpisem
- Wpadka na sylwestrze Polsatu. Nagle zapomniał tekstu: „Wspaniale wybrnął” [WIDEO]
Źr. X